Dzień na GPW zaczął się od wzrostów, jednak każdy większy atak popytu szybko tłumiony był przez drugą stronę. W dalszym ciągu mamy zatem konsolidację powyżej poziomu 2700 pkt. na indeksie WIG20. Choć warszawska giełda na tle innych prezentowała się dzisiaj całkiem przyzwoicie, to jednak obawy związane z egipskim konfliktem nie pozostają bez wpływu na decyzje inwestorów.
Warto zwrócić uwagę na notowania KGHM, który z reguły poruszał się w rytm notowań miedzi na świecie. Cena surowca pierwszy raz w historii przekroczyła poziom 998 dol. za tonę. Kurs KGHM spadł o 0,4 proc. Również fakt, że spory popyt skupiał się na papierach spółek defensywnych (PZU, PGE, TPSA) wskazuje, że inwestorzy wolą być ostrożni.
Na giełdach zachodnich przeważali sprzedający. Rozczarowała sprzedaż detaliczna w strefie euro. W grudniu, choć to z reguły dobry miesiąc z uwagi na święta, sprzedaż spadła o 0,9 proc. Oczekiwano wzrostu o 0,2 proc.
Kolejne informacje mimo, że były korzystne dla inwestorów nie zmieniły obrazu rynku. Lepszy był odczyt wskaźnika PMI w usługach strefy euro, wzrosła wydajność pracy w USA i zamówienia w przemyśle, spadła liczba nowozarejestrowanych bezrobotnych. Aktywność w sektorze usług w USA jest najwyższa od września 2005 roku. Wszystkie te czynniki powinny sprzyjać giełdowym bykom.
Dodatkowo Europejski Bank Centralny a także bank Czech i Rumunii zgodnie z oczekiwaniami pozostawiły stopy procentowe na niezmienionym poziomie.