Pierwsza część wtorkowej sesji sprowadziła indeksy na GPW na dzienne minima. Po południu nastroje poprawiła nico niższa od oczekiwań zharmonizowana inflacja HICP w Niemczech, która nie zmieniła się miesiąc do miesiąca, a w skali roku rosła w tempie 2,4 proc. przy prognozie 2,5 proc.
Po odbiciu, maksimum dnia indeksu WIG20 na wykresie intraday zostało ustanowione tuż ponad poziomem zamknięcia z poniedziałku, natomiast po fixingu indeks blue chipów zakończył sesję na poziomie 2782 pkt. Indeks szerokiego rynku ostatecznie na zamknięciu stracił 0,07 proc. Natomiast najlepiej wypadły we wtorek małe spółki - sWIG80 wzrósł o 0,27 proc.
Niska aktywność inwestorów wskazuje, że większość z nich wstrzymuje się z decyzjami inwestycyjnymi i czeka na rozwój wydarzeń w Grecji. Obroty na całym rynku przekroczyły 766 mln złotych, z czego ponad 570 mln przypadło na dwadzieścia największych spółek. Akcje, którymi najchętniej handlowano we wtorek to udziały PZU (ponad 81 mln złotych obrotu).
Mocno drożały we wtorek udziały Rafako. Akcje na zamknięciu zyskały 31,28 proc. Powodem wzrostu była umowa przedwstępna zawarta pomiędzy Elektrimem a PBG na sprzedaż pakietu kontrolnego spółki. Jednocześnie walory PBG straciły na zamknięciu 4,54 proc.
Zamknięcie warszawskiej giełdy wypadło blado w porównaniu z rynkami zagranicznymi. Za oceanem umiarkowany optymizm w sprawie głosowania nad reformami w greckim parlamencie pozwolił na drugą z rzędu sesję ze stabilnymi wzrostami indeksów. W momencie zamknięcia na GPW S&P 500 zyskiwał 0,83 proc., Dow Jones rósł o 0,93 proc. a Nasdaq o 0,98 proc.