Inwestorzy grali pod raport o stanie zapasów w USA. Kiedy się okazało, że zmniejszyły się bardziej, niż oczekiwano, ceny ruszyły w górę, a po 17 naszego czasu w Nowym Jorku ropa drożała prawie 1 dolara, gatunek Brent w Londynie był zaś 1,5 USD nad kreską. Na rynek miedzi największy wpływ miały informacje o wzroście gospodarczym w Chinach, gdzie w drugim kwartale PKB zwiększył się 9,5 proc. w stosunku rocznym i było lepiej, niż spodziewali się ekonomiści. Chiny zużywające najwięcej miedzi na świecie wciąż rozwijają się szybko, mimo że bank centralny od połowy października już pięć razy podnosił stopy procentowe.

Kryzys w strefie euro wywindował cenę złota do rekordowego poziomu 1586,85 dolara. Niektórzy analitycy prognozują dalszą zwyżkę notowań tego kruszcu, gdyż – jak podkreślają – świat jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Od stycznia złoto na rynku dostaw natychmiastowych podrożało już ponad 11?proc.

[ramka]Komentarz

Sesje w Nowym Jorku zaczęły się od zwyżek. Najistotniejsze dla inwestorów były lepsze, niż oczekiwano, dane o wzroście produktu krajowego brutto w Chinach, optymistyczne wieści o produkcji przemysłowej w Japonii, a zwłaszcza wystąpienie w Kongresie Bena Bernankego, szefa amerykańskiego banku centralnego. Zadeklarował on, że Fed w razie potrzeby jest gotowy dalej stymulować gospodarkę. Dzisiaj Ben Bernanke pojawi się w Senacie. Drożały akcje Google’a, Amazon.com Inc i spółki Neflix, gdyż analitycy banku JP Morgan Chase zalecają inwestorom przeważanie tych papierów w portfelach. Firma Kinetic Concepts, producent łóżek szpitalnych i materiałów do opatrywania ran, podrożała prawie 5 proc. z powodu oferty przejęcia za 4,98 miliarda dolarów w gotówce. Wśród kupujących jest fundusz private equity Apax.

Po otwarciu rynków amerykańskich sytuacja w Europie zmieniła się w niewielkim stopniu. Jednak później Stoxx 600 ruszył w górę i zyskał 0,7 proc. Kapitalizacja BMW, największego na świecie producenta luksusowych aut, rosła 3 proc., gdyż analitycy Exane podwyższyli zalecenie inwestycyjne z „gorzej niż rynek” do neutralnego. Jednocześnie specjaliści banku Morgan Stanley podnieśli cenę docelową akcji monachijskiego koncernu z 66 do 72 euro. Wczoraj papiery BMW kosztowały ponad 69 euro. Morgan Stanley pomógł też Daimlerowi, właścicielowi Mercedesa, podnosząc cenę docelową jego walorów z 62 do 68 euro. (wczoraj było ponad 52 euro). Pożądanym przez inwestorów papierem były również akcje Burberry, producenta dóbr luksusowych. Firma ta w drugim kwartale wypracowała zaskakująco wysoki zysk. Ponad 5 proc. traciły walory ASML, producenta półprzewodników, który przewiduje, że w trzecim kwartale zamówienia nie przekroczą 500 mln euro.[/ramka]