Sesja na światowych giełdach rozpoczęła się od wzrostów. Inwestorzy w dalszym ciągu dyskontowali czwartkową informację o zwiększeniu płynności dla europejskich banków przez główne banki centralne świata. Skala zwyżek była już jednak o wiele mniejsza niż dzień wcześniej, co sugeruje, że impuls popytowy wywołany tą informacją był silny ale krótkotrwały.
Inwestorzy wciąż nie wiedzą jak zostanie rozwiązany problem zadłużenia Grecji, której bankructwo ocenie się obecnie na 100 proc. Na razie mamy jedynie zapewnienia polityków, że kolejna transza pomocy dla tego kraju zostanie wypłacona w październiku. Możemy się zatem spodziewać, że przynajmniej do końca miesiąca obraz rynku nie ulegnie większym zmianom. Wciąż będziemy świadkami dużej zmienności notowań.
Dzisiaj mieliśmy tzw. dzień trzech wiedźm kiedy to wygasają kontrakty terminowe. Wcześniej na rynku nie było nadmiernej koncentracji otwartych pozycji w związku z tym w dniu w który zazwyczaj w końcówce sesji mamy wzmożony ruch, tym razem było spokojnie. Wzrosły jedynie obroty, które na koniec dnia podliczono na nieco ponad 1,4 mld zł.
Im bliżej było jednak końca sesji widać było coraz większą chęć realizacji zysków. Zarówno indeks największych firm WIG20 jaki wskaźniki mniejszych firm sWIG80 sporo oddały całodziennych zwyżek.
Ostatecznie indeks WIG20 zakończył dzień na 0,64 proc. plusie, a sWIG80 zyskał 0,56 proc. Najlepiej wypadli giełdowi średniacy. Wskaźnik mWIG40 wzrósł o 1,4 proc. w czym istotny udział miały walory Ciechu i Boryszewa.