Na giełdzie zadyszka czy przemęczenie?

Pomimo powszechnego optymizmu w ostatnich tygodniach nie tylko parkiet na Książęcej, ale również zagraniczne giełdy złapały solidną zadyszkę.

Aktualizacja: 17.02.2017 01:00 Publikacja: 03.03.2012 01:46

Adam Zaremba, główny ekonomista Idea TFI

Adam Zaremba, główny ekonomista Idea TFI

Foto: Archiwum

Być może należy to wiązać z tym, że Indeks Nastrojów Inwestorów liczony przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych wskazuje, że wśród graczy giełdowych panuje rekordowy optymizm, a kalkulowany w USA „indeks strachu" VIX zanurkował poniżej swoich historycznych średnich. Znacząco spadły także spready kredytowe oraz napięcie na rynku pieniężnym.

Być może więc inwestorzy zbyt pochopnie zdyskontowali nadchodzące ożywienie gospodarcze, zanim jeszcze stało się ono faktem.

Na perspektywach rynku akcji i europejskiej gospodarki cieniem kładzie się tymczasem kilka czynników ryzyka. Po pierwsze, nie sposób nie zauważyć, że gro niedawnego optymizmu wynikało z ostatnich operacji LTRO przeprowadzanych przez Europejski Bank Centralny. Tymczasem EBC, choć zapewnia, że nie zrezygnuje z funkcji pożyczkodawcy ostatniej szansy, to nie będzie wyręczał europejskich rządów w porządkowaniu finansów publicznych. Tym bardziej że samo LTRO w żaden sposób nie rozwiązuje kluczowego problemu południa Europy, czyli braku konkurencyjności. Innymi słowy, na stały dopływ?paliwa dla rynków w postaci LTRO raczej nie ma co liczyć.

Z drugiej strony powódź świeżej gotówki na rynkach finansowych i surowcowych już znalazła swoje odbicie we wskaźnikach inflacji. Lutowa inflacja CPI w strefie euro wzrosła do 2,7 proc. Biorąc pod uwagę wysokie ceny ropy, odbicie na rynkach surowców rolnych, a także niesłabnące PPI, trudno oczekiwać gwałtownych spadów dynamiki cen. To sprawia, że jakiekolwiek wsparcie EBC w postaci na przykład obniżek stóp procentowych staje się jeszcze mniej prawdopodobne.

Co najważniejsze jednak, pod znakiem zapytania staje?jakość nadciągającego ożywienia gospodarczego. Globalny wskaźnik PMI, po dwóch korzystnych odczytach, ostatnio osunął się z poziomu 51,2 pkt w styczniu do 51,1 w lutym. Wprawdzie w Europie podniósł się z 48,8?do 49,0 punktów, jednak to wciąż poziom wskazujący recesję.

Niestety, przed globalnym wzrostem gospodarczym rysuje się sporo czynników ryzyka, które właśnie zaczynają się materializować. Cięcia fiskalne, delewarowanie przedsiębiorstw i gospodarstw domowych, ryzyko ponownej eskalacji kryzysu i wysokie ceny ropy to z pewnością nie jest optymalna kombinacja czynników dla powrotu wzrostu gospodarczego.

Giełda
GPW czeka na nowy impuls
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje
Giełda
Analiza poranna – Dziś inflacja z USA
Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty
Giełda
Kolejny rok przewagi USA