Arcus największe nadzieje wiąże z branżą energetyczną i projektami związanymi z wykonaniem i obsługę infrastruktury technicznej związanej z wdrażaniem tzw. inteligentnych liczników. Jako pierwsza wdraża je Energa. W tym roku powinien jednak ruszyć pilot w PGE. W dalszej kolejności na inteligentne liczniki czeka Tauron. Arcus podpisał już umowy z Energą o łącznej wartości 50 mln zł. Część, ok. 10-12 mln zł, rozliczył w 2011 r. Reszta zostanie zafakturowana do końca maja. Firma zabiega jednak o kolejne, znacznie większe zlecenia od tego klienta. Umowy mogą zostać parafowane w połowie roku.
– Kontrakty tego typu wymagają angażowania znacznej gotówki – przyznaje Michał Czeredys, prezes firmy. Dlatego na koniec roku zasoby pieniężne spółki spadły na koniec grudnia do 11,5 mln zł z ponad 42 mln zł rok wcześniej.
Prezes Arcusa podtrzymuje plany rozbudowy grupy poprzez przejęcia. Przyznaje jednak, że nie są priorytetem. – Prowadzimy od dłuższego rozmowy w sprawie zakupu dwóch podmiotów. Pierwszy poszerzyłby naszą ofertę w obszarze systemów wydruku. Drugi ma kompetencje w temacie systemów telematycznych – mówi. Twierdzi, że ewentualne zakupy będą finansowane ze środków własnych. – Przy obecnej wycenie główni akcjonariusze (Marek Czeredys – ojciec Michała Czeredysa, ma prawie 65 proc. papierów – red.) nie są zainteresowani rozwadnianiem kapitału – oświadcza.