- Z informacji przedstawionych przez Prezesa Bomi wynika, że pilnie potrzebuje ona minimum 30 mln zł na sfinansowanie bieżącej działalności. Moim zdaniem Spółka potrzebuje też szybkich i intensywnych działań restrukturyzacyjnych, które nieustannie się przeciągają. W takiej sytuacji, w jakiej teraz jest Spółka, czas działa na jej niekorzyść, dlatego negatywnie odbieram informacje o przesunięciu w czasie ostatniego walnego, na którym miała zapaść o emisji akcji. Bomi stoi przed realnym zagrożeniem utraty płynności i dziś szanse spółki na przetrwanie oceniam pół na pół - powiedział dla "Parkietu" Maciej Kabat, analityk DM AmerBrokers.