Trend boczny indeksu WIG20 można odbierać dwojako. Skoro nastąpił po wzroście, to optymiści wskazują brak spadku jako przesłankę do tego, by rynek oceniać pozytywnie, bo wygląda na to, że popyt nadal kontroluje sytuację. Z drugiej strony, i to już wnioskowanie pesymistów, brak dalszego wzrostu i utrzymywanie się stabilnych wycen może wskazywać na ograniczony potencjał kupujących. Niestety, nie ma wyjścia i trzeba poczekać na wybicie. W końcowej części tygodnia to podaż próbowała takowego, ale się nie udało. Tu problemem jest bowiem nie tylko samo wybicie, ale także zamknięcie luki sprzed tygodnia. Do zamknięcia nie doszło. Nadal czekamy na rozstrzygnięcie.

W podjęciu decyzji o kierunku zmian na rynku pomóc mogą zaplanowane na ten tydzień publikacje. I tak już dziś przyjdzie nam zapoznać się z wartością wskaźnika Ifo z Niemiec. Będzie to jedyna ciekawa publikacja na początku tygodnia. Wtorek przyniesie ich znacznie więcej. Pojawi się wskaźnik nastrojów niemieckich konsumentów wg GfK, polska sprzedaż detaliczna i stopa bezrobocia. W drugiej części dnia zostanie opublikowana dynamika cen amerykańskich nieruchomości w ujęciu Case-Shiller oraz – nieco później – w ujęciu FHFA. To także dzień publikacji wskaźnika nastrojów amerykańskich konsumentów wg Conference Board. W środę poznamy wstępną niemiecką inflację oraz amerykańską sprzedaż domów na rynku pierwotnym. W czwartek w planie jest publikacja stopy bezrobocia w Niemczech i wskaźników koniunktury w strefie euro. Jak co czwartek poznamy liczbę nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, którym tym razem będzie towarzyszyła publikacja ostatecznych danych o dynamice amerykańskiego PKB w II kw. W tym samym momencie poznamy dynamikę amerykańskich zamówień na dobra trwałego użytku, a jakiś czas później zmianę liczby podpisanych umów kupna/sprzedaży domów w USA.

W ostatnim dniu tygodnia pojawi się pakiet danych opisujących sytuację w gospodarce japońskiej. W piątek opublikowana zostanie wstępna wartość inflacji w strefie euro. W godzinach popołudniowych poznamy dynamikę dochodów i wydatków amerykańskich gospodarstw domowych oraz wartość wskaźnika cen PCE core. Już w końcówce sesji pojawi się wskaźnik aktywności przemysłu w rejonie Chicago, a także ostateczna wartość wskaźnika nastrojów amerykańskich konsumentów liczonego przez Uniwersytet Michigan.