Dynamika spadku indeksu WIG była większa od dotychczasowej średniej dziennej sesji spadkowej podczas tej korekty. Wpisuje się w to klasyczny wzór przebiegu trendów na giełdach, zgodnie z którym z biegiem czasu trend przybiera na sile. Trudno określić, ile potrwa i jak daleko zaniesie nas obecne obsuwanie się indeksu, ale jeszcze przed kilkoma dniami gazeta, dla której piszę ten komentarz, przytaczała dość optymistyczne wypowiedzi analityków, dotyczące koniunktury giełdowej na rynku akcji. Pojawiały się głosy, że inwestycje w fundusze akcji są obecnie bezpieczniejsze niż inwestycje w fundusze obligacji. Tak rzeczywiście może być, ale chyba w dłuższej perspektywie niż obecny rok.
Sytuacja na polskim rynku akcji jest o tyle ciekawa, że wydaje się bardziej związana z koniunkturą gospodarczą w kraju niż z trendami na głównych światowych rynkach akcji, od których mocno odstajemy na niekorzyść. Świadczy to o bardziej realistycznym podejściu do inwestycji w poszczególne spółki, gdyż ogromna większość z nich opublikowała wyniki gorsze od oczekiwań i wyraźnie gorsze niż w poprzednich kwartałach. Nic nie wskazuje na to, żeby sytuacja miała się zmienić w wynikach za I kwartał tego roku, a i w następnych okresach nie widać na razie podstaw do optymizmu.
Koniunkturze giełdowej nie sprzyjają też docierające do mediów komentarze „czynników decydujących" o przyszłości otwartych funduszy emerytalnych. Na razie mamy wstępny etap dyskusji, do decyzji jest jeszcze daleko, ale kierunek, jaki się z tego wyłania, może niepokoić inwestorów. Nie jest wykluczone, że rola OFE w polskiej gospodarce będzie ograniczana stopniowo i będzie się to działo w okresach słabszej sytuacji gospodarczej. Okres niepewności, który będzie towarzyszył temu procesowi, nie będzie sprzymierzeńcem graczy giełdowych.
Następnym czynnikiem, który nie sprzyja przedsiębiorcom, jest brak bezpośredniego wpływu obniżek stóp procentowych na koszty finansowania działalności. Dekoniunktura gospodarcza sprawia, że pogarszająca się sytuacja finansowa firm powoduje wzrost ryzyka u wierzycieli, a przez to koszt długu faktycznie rośnie.
Jest jeszcze jeden czynnik, który nie sprzyja polskiej giełdzie, a który wszyscy widzimy za oknem. Przedłużająca się zima jest niekorzystna dla wielu kluczowych sektorów, jak np. dla transportu czy budownictwa, i zwiększa koszty w wielu przedsiębiorstwach.