W ostatnich miesiącach dane makro z tego kraju rozczarowywały, a teraz na pierwszy plan wysunął się tzw. cash crunch, czyli niedobór gotówki, który kładzie się cieniem na perspektywach chińskiego popytu na surowce.
W ciągu ostatnich tygodni liczne instytucje obniżały prognozy dynamiki PKB w Chinach. W miniony poniedziałek zrobił to Goldman Sachs. Według analityków tego banku w tym roku dynamika PKB Chin wyniesie 7,4 proc., choć dotychczasowe prognozy zakładały poziom 7,8 proc., taki sam jak w 2012 r.
Kilka dni temu swoje szacunki obniżył też bank HSBC, według którego w latach 2013 i 2014 dynamika chińskiego PKB wyniesie 7,4 proc., zamiast zakładanych wcześniej odpowiednio 8,2 i 8,4 proc. Jeszcze wcześniej, w maju, swoje prognozy PKB Chin na ten i przyszły rok obniżyły Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Bank of America Merrill Lynch.
Również władze Chin nie mają wątpliwości co do tego, że dynamika chińskiego PKB oddali się w tym roku od pożądanego poziomu 8 proc. – obecne szacunki chińskich władz zakładają tegoroczną dynamikę PKB na poziomie 7,5 proc.
Z pewnością więcej światła na tę sprawę rzucą dane dotyczące PKB Chin za II kwartał – ich publikacja jest wyznaczona na 15 lipca. Przypomnijmy, że w I kwartale dynamika chińskiego PKB wyniosła 7,8 proc.