Chińskie regulacje częściowo zniosły wcześniejsze ograniczenia, który uniemożliwiały pełne zaangażowanie kontynentalnych Chin na rynku kapitałowym w Hong Kongu. Tym samym indeks Hang Seng Chinese Enterprises zyskiwał chwilami ponad 7,5% docierając do niemal 8-letnich maksimów. Jednakże optymizm został szybko zgaszony i Hang Seng pod koniec sesji zyskiwał tylko 2,63%, czyli poniżej otwarcia.

Z kolei w Europie spokojnie. Indeksy umiarkowanie zyskują i większość parkietów zyskuje o średnio 0,3% (tylko Budapeszt koryguje wcześniejsze wzrosty). Jak zwykle mniejszy potencjał na polskim parkiecie zawadza i entuzjazm nie dopisuje nad Wisłą (WIG20 ledwo nad kreską). Dzisiaj Grecja ma spłacić wartą 450 mln € pożyczkę dla MFW. Grecki rząd zapewnia, że jest w stanie to zrobić, więc jak na razie wygląda na to, ze inwestorzy uwierzyli greckim zapowiedziom i na rynku nie widać odwrotu do bezpiecznych aktywów.

W środę zaczęliśmy nieformalnie sezon wyników na Wall Street publikacją wyników spółki Alcoa. Notowania głównego parkietu świata będą w najbliższym czasie podatne na niższe przychody, i tym samym, zyski spółek, które wielu ekonomistów i analityków tłumaczy umocnieniem dolara. Na Wall Street entuzjazm także nie dopisuje, gdyż amerykańskie indeksy znajdują się w konsolidacji od początku marca i potrzeba znacznego impulsu (np. w postaci podwyżki stóp przez Fed albo słabych wyników spółek) by to zmienić.

Paweł Ropiak

Dział Analiz XTB