Rynek wciąż nie może się otrząsnąć po wynikach niedzielnych wyborów prezydenckich, ale chętnych do pozbywania się akcji jakby coraz mniej. Rodzimym indeksom ciąży podaż akcji przedstawicieli sektora bankowego z PKO BP na czele. Walory banku są we wtorek zdecydowanym liderem sesji, jeśli chodzi o obroty. Strona sprzedająca wciąż była aktywna na papierach pozostałych instytucji, choć niektórym udało się z powrotem wkupić w łaski inwestorów. Inwestorzy, podobnie jak miało to miejsce w poniedziałek, nie kryją swoich obaw odnośnie postulowanych zmian dotyczących przewalutowania kredytów frankowych i podatku bankowego.

Na półmetku notowań, ze spółek wchodzących w skład indeksu WIG20, największym wzięciem cieszyły się akcje paliwowego potentata PKN Orlen, które w efektownym stylu odrabiają poniedziałkową przecenę. Popyt uaktywnił się także na papierach Orange i KGHM.

Nieco słabsze nastroje panują w segmencie spółek o mniejszej kapitalizacji. Indeksy grupujące średnie i małe spółki mWIG40 i sWIG80 notowane są pod kreską. Na szerokim rynku najefektowniejszą kilkunastoprocentową zwyżką mogą się pochwalić Cormay. Z kolei listę spadkowiczów otwiera Interbud.

Sporo dzieje na rynku walutowym. Złoty mocno traci na wartości względem głównych walut – euro, dolara i franka. Ma to oczywiście związek z powyborczą sytuacją polityczną w kraju. Eksperci jednak przekonują, że to jedynie chwilowa słabość polskiej waluty. Oceniają, że złoty w dłuższym terminie ma szanse powrócić do trendu umocnienia.