Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Marek Buczak, dyrektor ds. rynków zagranicznych, Quercus TFI
Całkiem niedawno, po wyborach prezydenckich, przerabialiśmy to w Polsce. W bieżącym tygodniu dołączyła do tego grona Turcja. Zamieszanie polityczne, które towarzyszy okresowi powyborczemu, wprowadza inwestorów giełdowych w dezorientację i przyczynia się do wysokiej zmienności notowań. Turecki przypadek jest szczególny, ponieważ wyniki wyborów parlamentarnych przeraziły inwestorów tak bardzo, że doszło do kapitulacji na giełdzie. Skala spadków zaskoczyła nawet największych pesymistów. Teoretycznie przy tak wyprzedanym rynku powinno dojść do mocniejszego odreagowania, ale nie jest to takie oczywiste. Wielość scenariuszy, które są możliwe do zrealizowania, sprawia, że w kolejnych tygodniach może się utrzymać huśtawka nastrojów na giełdzie w Stambule. Mimo chaosu, zmiany polityczne w Turcji paradoksalnie mogą pomóc krajowi w dłuższym terminie, ponieważ ograniczają ryzyko autokratycznej władzy obecnego prezydenta Erdogana. Jednak aby giełda powróciła na ścieżkę trwałego wzrostu, potrzebne jest rozwianie wątpliwości związanych z sytuacją wewnętrzną w kraju oraz polityką gospodarczą. Wydarzenia w Turcji mogą być także pewnym ostrzeżeniem dla inwestorów w Polsce w kontekście jesiennych wyborów parlamentarnych. Z pewnością ryzyko polityczne krótkoterminowo zniechęca część inwestorów zagranicznych do zajmowania pozycji w polskie akcje.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Krajowe indeksy wróciły na wzrostową ścieżkę, ale jak na razie środowe odbicie nie wygląda zbyt przekonująco.
Za Odrą widać pewne oznaki przegrzewania się koniunktury giełdowej. Współczynnik P/BV zakończył miniony miesiąc powyżej „dwójki”.
Wtorkowe notowania na rynku warszawskim skończyły się spadkami głównych indeksów. WIG20 stracił 0,87 procent przy niespełna 1,71 miliarda złotych obrotu, gdy indeks szerokiego rynku WIG spadł o 0,93 procent z licznikiem pokazującym 2 miliardy złotych.
Indeks dużych spółek tracił drugi dzień z rzędu, natomiast wciąż jest zdecydowanie za wcześnie na wszczynanie alarmu.
Prezentacja technologicznego dema Wiedźmina 4 przez CD Projekt Red podczas State of Unreal wywołała znaczące poruszenie na warszawskiej giełdzie.
Indeks dużych spółek na półmetku sesji traci 1,5 proc. Jak na razie obronił się jednak przed spadkiem poniżej 2700 pkt.