W najgorszym momencie sesji wskaźnik spadał do 2346 pkt, a w najlepszym rósł do 2372 pkt. Ostatecznie poniedziałek zakończył się symbolicznym spadkiem o 0,03 proc., do 2358 pkt. Na niekorzyść byków działało fiasko weekendowych rozmów między Grecją a przedstawicielami unijnymi. Spotkanie trwało niecałą godzinę, co pokazuje, jak duża jest różnica zdań między stronami i jak trudno będzie osiągnąć porozumienie. To z kolei zwiększa ryzyko tzw. Grexitu.
Najgorzej wśród blue chips radziły sobie w poniedziałek spółki PKO BP oraz Bogdanka. Akcje banku potaniały o 1 proc., do 32,4 zł, a przedstawiciela sektora węglowego o 6,6 proc., do 57,7 zł. Na drugim biegunie znalazły się natomiast Synthos i Eurocash, których akcje podrożały odpowiednio o 1,9 proc., do 4,84 zł, i o 1,7 proc., do 39,4 zł.
Jeśli WIG20 będzie kontynuował zniżkę i przebije 2355 pkt, spadek może sięgnąć wsparcia przy 2300 pkt. Z kolei odbicie powinno skutkować ruchem w górę, przynajmniej do linii średniej kroczącej z 200 sesji, która przebiega teraz na poziomie 2413 pkt.
Na szerokim rynku na pozytywne wyróżnienie zasłużyły firmy PCC Intermodal i Novita. Kursy akcji obu emitentów zyskiwały w porywach po kilka procent i osiągnęły nowe roczne maksima. Zdecydowanie najsłabiej na GPW radził sobie w poniedziałek Eko-Export. Notowania producenta i dystrybutora mikrosfery taniały nawet o 7,5 proc., do 15,8 zł, kontynuując bessę i wyznaczając jej nowe minimum.
Warto dodać, że w poniedziałek na warszawskim parkiecie zadebiutowała deweloperska spółka Atal. Pierwszą transakcję prawami do akcji zawarto po 22 zł, ale później kurs papierów zaczął spadać. W najgorszym momencie osiągnął pułap 21,6 zł i taką wyceną zakończyła się też poniedziałkowa sesja.