Już początek dnia wskazywał, że dzień może należeć do podaży. Na starcie notowań indeks największych spółek zniżkował o 1,5 proc. Jak się jednak okazało był to tylko wstęp do tego, co w kolejnych godzinach działo się na naszym rynku. A wszystko to przez decyzje posłów, którzy w środę wieczorem przegłosowali ustawę dotyczącą przewalutowania kredytów hipotecznych.
Według niej bank ma umarzać 90 proc. różnicy pomiędzy wartością kredytu po przewalutowaniu a kwotą zadłużenia, jaką posiadałby w tym momencie kredytobiorca, gdyby w przeszłości zawarł z bankiem umowę o kredyt w polskich złotych, a nie w walucie obcej. Problem w tym, że pierwotnie mówiło się, o umorzeniu w wysokości 50 proc. Na takie rozstrzygnięcie inwestorzy nie byli gotowi i masowo zaczęli pozbywać się akcji.
Oczywiście najmocniejsza przecena dotknęła banki. Getin Noble Bank w ciągu dnia tracił ponad 20 proc. Banki wchodzące w skład WIG20 spadały nawet o ponad 10 proc. Patrząc jednak na wyliczenia ekspertów ciężko dziwić się tej wyprzedaży. Według nich projekt, który przeszedł przez Sejm będzie kosztował banki około 19 mld zł (wcześniej była mowa o 9 mld zł).
Czwartkowa sesja z góry więc była skazana na porażkę. Pytanie brzmiało tylko z jak dużymi spadkami będziemy mieli do czynienia. Decyzje polityków sprawiły, że WIG20 w trakcie ostatecznym rozrachunku stracił aż 2,8 proc. Aż o 7,8 proc. potaniały walory mBanku. Akcje PKO BP straciły na wartości 7,3 proc. zaś BZ WBK 6,7 proc.
Niewiele lepiej poradziły sobie średnie i małe spółki. mWIG40 zakończył notowania 2,3 proc. pod kreską, zaś sWIG80 stracił 0,8 proc. Również w tej grupie nie brakowało spektakularnych przecen spółek z sektora bankowego. Getin Noble Bank stracił ostatecznie 18,9 proc.