Jakże mocno kontrastuje z tym sytuacja na GPW. Polskie instytucje finansowe znów znalazły się pod silną presją – gwałtowne przeceny to ponownie efekt materializowania się ryzyka politycznego. Bez poprawy nastawienia względem banków WIG20 będzie musiał przyzwyczaić się do roli outsidera. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że wyprzedaże są zbyt paniczne i głębokie, a wyceny zbyt niskie także na tle zagranicznych instytucji. Nie ulega przy tym wątpliwości, że ostatnie propozycje dotyczące szczegółów przewalutowania kredytów we franku odcisną gigantyczne piętno na branży. Koszty w skrajnych przypadkach stanowiłyby wielokrotność rocznych zysków. Tyle tylko, że projekt może zostać zmodyfikowany w Senacie. Nie jest jednocześnie wykluczone, że pojawiające się wcześniej koncepcje opodatkowania aktywów będą musiały zostać odłożone na półkę ze względu na obawy o kondycję sektora.

Mimo to przedwyborczy okres skutecznie powstrzymywać powinien przed zwiększaniem ekspozycji na branżę finansową – za pewnik możemy przyjąć, że z ust polityków nadal padać będą różne nieprzemyślane propozycje. Wychodząc w przyszłość, pamiętać należy, że niewiadomą pozostaje też kształt Rady Polityki Pieniężnej czwartej kadencji. W rezultacie wszelkie prognozy poziomu stóp procentowych obarczone są sporym ryzykiem – bazują wyłącznie na zmiennych makroekonomicznych, nie uwzględniają poglądów decydentów. Naszym zdaniem inflacja za rok przekraczać już będzie 2 proc., a dynamiczny wzrost cen wymagać będzie podnoszenia kosztu pieniądza. Warto dodać, że pokłosiem realizacji choć części powyborczych obietnic powinno stać się przyspieszenie wydatków konsumenckich. Wynikać to będzie ze zwiększenia dochodów do dyspozycji grup o najniższej skłonności do oszczędzania. Domknięcie luki popytowej i wyższe niż obecnie ceny surowców obok przywołanej już presji cenowej o charakterze popytowym, wcale nie muszą automatycznie oznaczać, że stopy wzrosną. Część polityków i środowisk związanych z obozem prezydenckim optuje otwarcie za obniżeniem kosztu pieniądza. Dlatego też może się okazać, że marża odsetkowa będzie rosnąć wolniej niż prognozowano.

W tym świetle pomysłów na wykorzystanie szybkiego wzrostu gospodarczego należy nadal szukać w gronie średnich i małych firm, przymykając oko na fakt, że relacja wartości wskaźników wyceny indeksów spółek o średniej kapitalizacji i blue chips jest ewenementem na tle rynków zachodnich.