Warszawski giełda wypada całkiem nieźle biorąc pod uwagę sytuację na największych zachodnioeuropejskich rynkach akcji, gdzie inwestorzy wykazują wyraźnie mniejszą ochotę do zakupów. Na półmetku notowań WIG20 znajdował się 0,9 proc. na plusie plusie podczas, gdy niemiecki DAX rósł 0,3 proc., francuski CAC zyskiwał 0,2 proc. a brytyjski FTSE100 zwyżkował o 0,3 proc. Mała zmienność na giełdach nie powinna dziś specjalnie dziwić, większość graczy w napięciu oczekuje na dzisiejszą decyzję FEDu. Największą niewiadomą pozostaje to, czy amerykański bank centralny zdecyduje się na pierwszą od lat podwyżkę stóp procentowych na czwartkowym posiedzeniu. Jeszcze do niedawna rynki były przekonane, że tak się właśnie stanie, ale ostatnie zawirowania na rynkach wywołane chińskim krachem giełdowym sprawiły, że nie jest to już takie oczywiste. Pogorszenie perspektyw globalnej gospodarki może przesądzić o odsunięciu w czasie pierwszej podwyżki. Kluczowe decyzje zapadną jednak już po zamknięciu notowań na europejskich rynkach.
Krajowe indeksy mocno wpierają drożejące walory KGHM i PKN Orlen. Strona kupująca jest dziś aktywna także na papierach dwóch największych banków – Pekao i PKO BP. Z kolei pod kreską notowane są akcje większości przedstawicieli sektora energetycznego.
Na szerokim ryku uwagę zwracają solidne , dwucyfrowe zwyżki kursu SMT. Informatyczna spółka przed sesją poinformowała o sprzedaży dwóch spółek zależnych, za które otrzyma 151 mln zł. Z kolei zdecydowanym outsiderem sesji jest Kerdos, którego walory tanieją o blisko 7 proc.
Warto odnotować, że czwartkowy handel w Warszawie upływa pod znakiem zaskakująco wysokiej aktywności inwestorów. Na półmetku notowań właścicieli zmieniły akcje o wartości blisko 600 mln zł.