Reklama

Długa droga do końca hossy na Wall Street

Opinia partnera: Daniel Kostecki, analityk rynków finansowych, HFT Brokers Dom Maklerski

Aktualizacja: 06.02.2017 18:52 Publikacja: 22.09.2015 06:00

Długa droga do końca hossy na Wall Street

Foto: GG Parkiet

Zeszłotygodniową decyzją amerykańskiego Komitetu Otwartego Rynku stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych pozostały na niezmienionym poziomie i tym samym przedział wahań dla oprocentowania funduszy federalnych jest utrzymywany w korytarzu 0,00–0,25 proc. (efektywna stopa to 0,14 proc.). Decyzja Fed była zgodna z oczekiwaniami rynku, który dawał jedynie 30 proc. szans na podwyżkę we wrześniu. Nie było więc żadnego zaskoczenia. Natomiast gołębia retoryka Janet Yellen sprawiła, że rynek przestał wierzyć już w grudniową podwyżkę (45 proc. szans), mimo zaprezentowania najnowszych prognoz FOMC, gdzie widzimy, że większość opowiada się za podniesieniem kosztu pieniądza o 25 pb do końca roku. Niskie stopy procentowe to korzystne zjawisko dla inwestorów na rynku akcyjnym, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, gdzie zakup akcji jest finansowany często kredytem pod ich zastaw. Mogłoby się wydawać, że niskie stopy procentowe za oceanem mają także korzystny wpływ na rynki wschodzące, ale ten czynnik jest tu bardzo ograniczony. Indeks MSCI Emerging Markets od 2008 r. (czyli od momentu wprowadzenia ultraluźnej polityki monetarnej w USA) wzrósł do dziś o 45 proc. Indeks S&P500 zyskał 145 proc. Stąd też to rynki rozwinięte są głównym beneficjentem niskich stóp procentowych i tam też odwlekanie w czasie decyzji o podwyżce stóp może doprowadzić do ponownych wzrostów. Wrześniowa decyzja i brak zmian były oczekiwane przez rynek, ale rozczarowanie w grudniu i brak podwyżki mogłyby być korzystnymi sygnałami dla rynkowych byków, a Fed straciłby wiarygodność. Niemniej jednak historia pokazuje, że pierwsze podwyżki od razu nie powodują zahamowania wzrostów indeksów giełdowych. W latach 90. stopy w USA rosły z poziomu 3 proc. do 7 proc., a indeks S&P500 w tym samym czasie zyskiwał. Podobnie było w latach 2003 (stopa na poziomie 1 proc.) – 2007 r. (stopa 5,25 proc.). Wtedy też indeks S&P500 wzrósł o 40 proc. Lepszym wyznacznikiem dla zwrotów na tym rynku akcji (od cyklu podwyżek) jest rynek obligacji, gdzie dopiero przy zrównaniu się krótkoterminowego oprocentowania z długoterminowym inwestorzy masowo pozbywali się udziałów w firmach. Obecnie rentowność dwuletnich obligacji USA to 0,7 proc., a dziesięcioletnich 2,15 proc. Do ich zrównania jeszcze daleka droga, podobnie jak i do końca hossy na Wall Street.

Tylko 29zł miesięcznie przez cały rok!

Skorzystaj z promocji i czytaj dalej.

Zyskaj pełen dostęp do aktualnych i sprawdzonych informacji, wnikliwych analiz, komentarzy ekspertów, prognoz i zestawień publikowanych wyłącznie na PARKIET.COM w formie tekstów oraz treści audio i wideo.

Reklama
Giełda
WIG20 jednym z najmocniejszych indeksów w Europie
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Giełda
Hossa w Warszawie przyspiesza. Znów sypnęło rekordami
Giełda
Co stało się z RAM i co to oznacza dla wycen?
Giełda
W Warszawie indeksy śrubują rekordy. CCC na celowniku kupujących
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Giełda
Seria zwyżek WIG20
Giełda
ATH na WIG przed Trzema Wiedźmami i św. Mikołajem
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama