Ile jest bessy w hossie?

Jeszcze ponad miesiąc temu nikt chyba nie miał wątpliwości, że hossa na głównych światowych rynkach akcji, nawet, jeśli spowolniła to jednak ma się dobrze.

Aktualizacja: 06.02.2017 17:52 Publikacja: 23.09.2015 06:00

Jarosław Niedzielewski, zarządzający funduszami Investors TFI

Jarosław Niedzielewski, zarządzający funduszami Investors TFI

Foto: Archiwum

Teraz już takiej pewności nie ma. Sierpniowy krach i dość ślamazarne próby jego odreagowania spowodowały, że inwestorzy coraz poważniej zaczęli traktować scenariusz zmiany dotychczasowego trendu. Wśród amerykańskich zarządzających jest obecnie tyle samo optymistów co pesymistów, stosunek nieobserwowany od dołków z 2010 i 2011, a nawet 2009 roku. Natomiast niewidziane od czterech lat słowo „bessa" znowu zaczęło gościć na łamach finansowych periodyków. Choć ani w USA , ani w Europie nie widać na razie sygnałów nadchodzącej recesji, to jednak słabość chińskiej gospodarki i towarzyszące jej załamanie się cen surowców zostało potraktowane jako świadectwo realności zagrożenia bessą. W takich warunkach trudno się dziwić, że Fed nie zdecydował się na rozpoczęcie cyklu podwyżek stóp procentowych w ubiegłym tygodniu. Jego przedstawiciele przestraszyli się skutków chińskiego załamania gospodarczego oraz ostatniej reakcji rynków finansowych, tak samo jak giełdowi gracze. Ciekawe, że czynnik, który zapoczątkował całe to zamieszanie, czyli nieoczekiwana zmiana mechanizmu kursowego juana, nie potwierdził początkowych obaw inwestorów.

Skorzystaj z promocji i czytaj dalej!

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Giełda
Tym razem bez rekordów na GPW
Giełda
Indeksy na GPW cofają się spod szczytów
Giełda
Nie było źle
Giełda
Stopy w dół
Giełda
WIG20 bez rekordu intra, ale z najwyższym zamknięciem w tym roku
Giełda
Mocny początek sesji. WIG z rekordem