Ze względu na nieobecność amerykańskich inwestorów, zauważalna była mniejsza zmienność rynku. Nie zmienia to jednak faktu, iż europejskie indeksy znajdują się niemal w tym samym punkcie, w którym zakończyły poprzedni tydzień. Na tle Europy, negatywnie wyróżnił się polski parkiet, na którym zanotowano dzisiaj kolejne wieloletnie minima. Nastrojom na europejskich rynkach nie sprzyja również wyprzedaż ropy. W trakcie weekendowej przerwy zniesiono sankcje gospodarcze z Iranu, co na początku pogłębiło nieco spadki w cenie czarnego złota.
Dzień rozpoczął się negatywnie od spadków na azjatyckich parkietach na których indeksy rozpoczęły notowania od dużej luki bessy spowodowanej przede wszystkim fatalną piątkową sesją w Stanach Zjednoczonych. Kiepski początek na chińskich giełdach nie zachęcił do kupna akcji, jednak cała sesja przebiegała w mniej pesymistycznych nastrojach. Ostatecznie indeks Shanghai Composite zakończył dzień 0.44% na plusie, a Hang Seng -1.45%. Spadały również ceny akcji w Japonii, gdzie indeks NIKKEI 225 stracił 1.78%. Patrząc z perspektywy Chin, dziś w nocy czekają nas niezwykle ważne dane dotyczące wzrostu chińskiego PKB. Prognozowany wzrost wynosi 6.9% r/r. W przypadku gorszego odczytu, sentyment na światowych rynkach może ulec znacznemu pogorszeniu.
W Europie, indeksy otworzyły się dziś w pobliżu piątkowych zamknięć i pozostały tam przez większą część sesji. Brak wsparcia inwestorów zza Oceanu oraz brak istotnych danych sprawiły, że ceny europejskich akcji nie obrały dziś konkretnego kierunku. Po 17:00 indeks DAX zyskiwał skromne 0.10%, CAC40 tracił 0,05%, a FTSE 100 spada o 0,17%. Jutrzejszy dzień powinien okazać się znacznie ciekawszy, nie tylko ze względu na odczyt PKB w Chinach, ale również dane odnośnie inflacji CPI w strefie ruo. Słabe odczyty inflacyjne mogą zwiększyć oczekiwania rynku odnośnie dalszego zwiększania programu QE. Najbliższe posiedzenie EBC w tej sprawie czeka nas już w czwartek, jednak prawdopodobnie nie przyniesie ono konkretnych decyzji. W chwili obecnej, w przypadku dalszego braku odbicia na rynku ropy, decyzja o rozszerzeniu programu QE spodziewana jest w marcu.
Mimo spokojnej sesji w Europie, obserwowaliśmy dzisiaj silną wyprzedaż w Polsce. Decyzja S&P o obniżeniu ratingu, zgodnie z oczekiwaniami przyczyniła się do spadków na GPW, gdzie indeks WIG20 osiągnął kolejne, wieloletnie minima. Znaczne osłabieniezłotego, będące pochodną decyzji S&P, przyczynia się do osłabienia akcji wielu polskich firm. Notowaniom nie pomagają również czynniki wewnętrzne. Po raz kolejny duże straty notują akcje banków. W związku z nowym projektem ustawy w sprawie przewalutowania kredytów w walutach obcych, cały sektor bankowy może być narażony nawet na 49 mld zł strat. Indeks WIG20 zamknął się dzisiaj poniżej 1700 punktów tracąc ponad 3,0%.
W perspektywie najbliższego tygodnia, z pewnością kluczowe okażą się dane dotyczące chińskiego wzrostu gospodarczego. Oprócz tego ważne będą odczyty inflacji w Europie (wtorek) oraz USA (środa), które wpłyną na dalsze losy luzowania ilościowego prowadzonego przez EBC oraz ścieżki podwyżek stóp procentowych w Stanach. Mimo iż rynek nie spodziewa się konkretnych decyzji po czwartkowym posiedzeniu EBC, to wypowiedzi poszczególnych członków mogą sygnalizować kroki jakie zostaną podjęte w kolejnych miesiącach.