Analiza techniczna WIG
W piątek podaż przeważyła. Na wykresie dziennym wyrysowana została czarna świeca znoszącą swoim zasięgiem osiem poprzednich dni. Zakres ruchu sięgający 1,2% nieznacznie pogorszył obraz techniczny, ale jeszcze jednoznacznie go nie zmienił. ADX nadal podkreśla wyrównanie sił na rynku, choć na uwagę zasługuje wyraźnie słabnący RSI. Wskaźnik w ślad za indeksem po przetestowaniu czerwcowego szczytu wyraźnie pogłębił spadki, po piątkowej sesji docierając już w granice polowy swojego zakresu. Tym samym dla dzisiejszych notowań kluczowym wsparciem pozostaje krótkoterminowa linii lipcowego kanału, poniżej której podaż może przyspieszyć spadki.
Piotr Neidek, DM mBank
Co przyniesie sierpień i czy będzie to miesiąc korzystny dla akcjonariuszy znad Wisły? Czy hossa na Wall Street dalej będzie postępować zachęcając europejskie parkiety do kontynuacji zwyżek i czy Emerging Markets mierzone benchmarkiem MSCI EM ponownie zyska ponad 5% lub więcej? Te i inne pytania powstają obecnie w głowach inwestorów lecz niestety odpowiedzi na nie są trudne do sformułowania. Na pierwszy plan wysuwa się amerykański rynek akcji, gdzie akcyjne byki wciąż są stroną dominującą, lecz w ostatnich dniach można było zaobserwować ponowny napływ kapitału do bezpiecznej przystani. Jeżeli Bondy znów wejdą w etap wzrostów, wówczas DJIA jak i S&P500 zostaną zmuszone do zatrzymania się i wycofania na niższe poziomy. Dzisiaj o poranku można zauważyć, iż na rynkach finansowych wciąż dominuje akcyjny optymizm jednakże poranna aprecjacja kontraktów na S&P500 nie jest gwarantem kontynuacji hossy, co nie oznacza, że gracze giełdowi powinni zamartwiać się od rana. Ciekawie przedstawia się sytuacja na wykresie MSCI EM, gdzie wciąż widać dominację kupujących i presję na wzrosty. Zasięg liczony wg oG&R wciąż nie został wypełniony a to sprawia, że byki z EM mają zielone światło do dalszego marszu na północ. Przed spadkami wciąż się bronią niemieckie indeksy zaś francuski CAC40 ponownie utrzymał się na lokalną strefą konsolidacji i jest w dogodnej pozycji do trwalszego wybicia spadkowej linii trendu. Nieco inaczej wygląda sytuacja na GPW, gdzie małe i średnie spółki zachęcone sytuacją na Deutsche Boerse nadal poruszają się na północ, lecz blue chipy zostały w piątek prawie że znokautowane. WIG20 popłynął pod prąd ogólnym tendencjom i zakończył tydzień pod kreską ciągnąc za sobą WIG. Indeks szerokiego rynku przez 4 sesje dzielnie trzymał się nad dzienną dwusetką, jednakże na koniec tygodnia szczęście przestało sprzyjać i benchmark zawinął się pod MA200d. Na szczęście wsparcie 45713 nie zostało przerwane dzięki czemu byki mają wciąż szansę na kontynuację swojego dzieła, które zapoczątkowały w poprzednim miesiącu. Aby jednak rozwiać wszelkie wątpliwości to przed stawianiem dalszych, optymistycznych prognoz wskazane byłoby ponowienie ataku lipcowych maksimów i zamknięcie się indeksu powyżej 47231. A gdyby już dzisiaj doszło do wybicia piątkowego sufitu (46754) wówczas zwolennicy grania krótkich pozycji musieliby zrewidować swoją strategię na ten tydzień co zapewne wspomogłoby plan ataku 47231.
Piotr Kuczyński, DI Xelion
W USA przed weekendem i przed publikacją stress testów w Europie trudno było oczekiwać wyłamania w jakimś kierunku indeksu S&P 500 z dwutygodniowego trendu bocznego. Zachowanie rynku było jednak zaskakujące.
Nieznaczny wpływ na nastroje mogło być to, że w piątek swoje posiedzenie zakończył Bank Japonii. Bank zwiększył znacznie skalę zakupów aktywów i co prawda w końcówce sesji Nikkei wypracował półprocentowy wzrost (nadzieja na pomoc rządu w przyszłym tygodniu przeważyła), ale jak widać potwierdza się teza mówiąca o wyczerpaniu przez banki centralne swoich możliwości. To był dość ponury znak.
Publikowane w piątek dane makro mogły mieć nieznaczny wpływ na nastroje. Raport o wstępnym odczycie amerykańskiego PKB w 2. kwartale (annualizowanego) pokazał, że wzrost wyniósł 1,2% (oczekiwano 2,6%). Wstępny odczyt indeksu nastroju Uniwersytetu Michigan w lipcu wyniósł 90 pkt. (oczekiwano 90,5 pkt.). Indeks Chicago PMI w lipcu wyniósł 55,8 pkt. (54,1 pkt.).