Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Po pierwsze, inflacja. Na całym świecie obserwujemy rosnąca presję inflacyjną, która de facto pokaźnie rozwinęła się już w tym roku, aczkolwiek przez większą jego część pozostawała niezauważona. Dopiero ostatnie tygodnie i wybór Donalda Trumpa na prezydenta USA wyraźnie zmieniły percepcję. Rosnąca inflacja to generalnie nie najlepsze środowisko dla obligacji stałokuponowych.
Po drugie, wzrost. Mijający rok pod względem wzrostu gospodarczego nie był zły, choć w kilku krajach okazał się rozczarowujący. Niestety, blisko szczytu tej listy jest Polska, gdzie drugie półrocze okazuje się dużym negatywnym zaskoczeniem i realistycznie rzecz biorąc, trzeba porzucić śmiałe tezy sprzed kilku miesięcy, celujące w dynamikę wzrostu na poziomie 4 proc. i więcej. Co interesujące, podobnie może być na świecie w przyszłym roku, a szczególnie w USA. Oczekiwania są bardzo wysokie i będzie bardzo trudno im sprostać.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Czy stare giełdowe powiedzenie, że „niedźwiedzie skaczą z okna, a byki wchodzą po schodach”, wciąż ma zastosowanie?
Co prawda WIG20 zakończył piątkową sesję na minusie, ale cały tydzień i tak można zapisać do udanych. Prawdziwe emocje dopiero jednak są przed nami.
Spadkowy początek dnia na GPW i na innych europejskich giełdach. Inspiracji do handlu nie dostarczą dzisiaj Amerykanie, którzy mają dzień wolny.
Zakończyło się I półrocze, które ostatecznie okazało się bardzo dobre dla graczy, głównie inwestujących w akcje i to pomimo zawirowań celnych z początku kwietnia.
Rada Polityki Pieniężnej zaskoczyła rynek, decydując się podczas lipcowego posiedzenia na obniżkę stóp procentowych.
Indeks polskich dużych spółek wreszcie wybił się z dziesięciotygodniowej konsolidacji i finiszował na najwyższym poziomie w tym roku. WIG ustanowił kolejny raz rekord.