Analiza techniczna WIG20
Sytuacja techniczna indeksu WIG20 wciąż prezentuje się mocno, a popyt w ostatnim czasie zwiększył pulę argumentów przemawiających za kontynuacją odreagowania. Przede wszystkim sama forma ostatniej korekty (jej zasięg, czas trwania i dynamika) dość wyraźnie sugerowała, że rynek dużych spółek pozostaje silny. Kilkusesyjne schłodzenie o niewielkim zasięgu (de facto był to jedynie ruch powrotny do wsparcia na poziomie 1 873 pkt.) nie wpłynęło negatywnie na układ sił między popytem, a podażą. W dniu wczorajszym kurs wyszedł na nowe maksima aktualnej fali wzrostowej, a zarysowana świeca do tego pozytywnego sygnału nie wprowadza żadnego elementu niepewności. W wariancie dla kupujących optymalnym, krótkoterminowe wsparcie na 1 936 pkt. winno być w dniu dzisiejszym i na sesjach następnych utrzymane (zejście poniżej zasugeruje tzw. fałszywe wybicie). Nieco mniej optymizmu wynika z położenia wskaźników, głównie w związku z powszechnymi negatywnymi dywergencjami widocznymi na histogramie MACD, RSI oraz Ultimate Oscillator. Są to jednak obecnie wskazania o pobocznym znaczeniu, bez dominującego wpływu na obowiązujące sygnały. Te ostatnie wciąż zapraszają do kupna.
Piotr Neidek, DM mBank
Trwającej aprecjacji warszawskich indeksów zaczyna towarzyszyć złoty, który wprawdzie nie jest tak mocny jak być powinien ze względu na odwrotną korelację WIG vs EURPLN, niemniej jednak widoczne sygnały sprzedaży ww. pary walut przemawiają na korzyść naszej waluty. Zasięg ruchu jaki mógłby wykonać cross w najbliższym czasie pokrywa się ze strefą wsparcia 4.35PLN. Zrealizowanie tego scenariusza umocniłoby długoterminową formację potrójnego szczytu a patrząc na historyczne zachowanie się EURPLN na poziomach 4.4 – 4.5 można odnieść wrażenie, iż nadszedł najwyższy czas aby zacząć wprowadzać złotego w długoterminowy trend. Patrząc na wykres indeksu blue chips denominowanego w walucie WIG20EUR okazuje się, że benchmark ten wybił wczoraj sierpniowe szczyty i mając pod sobą formacje odwrócenia trendu zmierza ku tegorocznym szczytom. Taki ruch możliwy jest do wykonania przy spełnieniu dwóch warunków: umacniającego się złotego oraz dalszej aprecjacji WIG20. Zarówno pierwszy jak i drugi element ma szansę się ziścić gdyż EURPLN ma aktywowaną formację G&R zaś WIG20 konsekwentnie się podnosi. Na długoterminowym wykresie obejmujących ostatnie dwie dekady, można doszukać się linii trendu wzrostowego, która w tym roku została wielokrotnie przetestowana a skoro benchmark się na niej obronił, nadszedł czas na wyprowadzenie fali hossy. 2016 prawdopodobnie okaże się wzrostowym okresem jednakże baza jaka została przygotowana na wykresie WIG20 powinna stanowić zachętę dla byków na kolejne kwartały a obserwowane ostatnio podbicie prawdopodobnie okaże się impulsem w większej elliottowskiej fali zmierzającej na północ.
Krystian Brymora, DM BDM
Za nami kolejna, udana sesja z wybiciem lokalnego szczytu. Blisko 1% wzrost WIG20/FW20 robi większe wrażenie, jeśli zestawimy go ze słabszym zachowaniem surowców. Tym samym grudzień, jak na razie, daje nam 8% wzrost głównego indeksu i jest jednym z najlepszych miesięcy w ostatnich latach. Do marcowej stopy zwrotu (+9,5%) brakuje niewiele, a to wtedy atakowaliśmy okrągły poziom 2000 pkt (38% zniesienia całych spadków), jak się później okazało nieskutecznie. Teraz również stoimy przed podobną perspektywą, gdzie pokonanie wspomnianego oporu stworzy średnioterminowe perspektywy ponad 300 pkt wzrostu. W takich okolicznościach, nieco sfrustrowani mogą się czuć posiadacze mniejszych podmiotów, którzy nie uczestniczą w grudniowej zwyżce, a płynność wydaje się być jeszcze niższa niż była. Kalendarium makro jest względnie puste i tak też pozostanie do końca tygodnia. Z czynników lokalnych dziś ok. 10:00 ma odbyć się konferencja prezesa Kaczyńskiego, premier i ministrów nt. sytuacji po piątkowych wydarzeniach w Sejmie. Polityczny klincz idzie w świat, a 13 stycznia, w dodatku w piątek, Moody's dokona rewizji ratingu. Z nowości, premier Morawiecki poinformował, że kończą się prace nad wprowadzeniem podatku jednolitego. Sytuacja na rynkach zagranicznych o poranku jest neutralna. Kontrakty na DAX lekko spadają (-0,1%). Do Świąt pozostały 3 sesji i nic wielkiego nie powinno się wydarzyć.
Piotr Kuczyński, DI Xelion
Wall Street rozpoczęła sesję od blisko półprocentowych zwyżek indeksów. Pomagała droższa ropa i oczywiście zbliżający się koniec roku. Po tym początku na rynku zapanował marazm. Czekano na rozgrywkę w samej końcówce sesji. Nic z niej nie wynikło. Indeksy wzrosły, ale nie były to zwyżki znaczące (S&P 500 zyskał 0,36%). Te niewielkie zwyżki wystarczyły jednak, żeby DJIA i INASDAQ ustanowiły nowe rekordy.
GPW zachowała się we wtorek rano jeszcze lepiej niż umacniający się złoty. WIG20 od początku sesji ruszył gwałtownie i dosyć zaskakująco na północ. Odbiegało to na plus od zachowania innych giełd europejskich, gdzie co prawda indeksy rosły, ale były to zwyżki kosmetyczne.