Tym samym ostatni dzień tygodnia zakończył się wzrostem o 0,68 proc. Oczywiście nie oznacza to, że był to tak samo udany dzień dla wszystkich. Co prawda Lotos zyskał blisko 5,8 proc., a Energa i Cyfrowy Polsat po około 4,8 proc., ale akcjonariusze Alior Banku musieli się pogodzić z 3,16-proc. stratą. Sektor bankowy w ogóle nie błyszczał w piątek.
Była to druga z kolei zwyżkowa sesja dla indeksu blue chips. Przede wszystkim udało się wybić ponad poziom oporu, z którym byki nie mogły sobie poradzić dzień wcześniej. Chodzi o rejon w okolicach 2250 pkt, który dwa razy okazał się skuteczną barierą dla strony popytowej. Coraz bardziej jednak prawdopodobny rysuje się scenariusz odreagowania dwumiesięcznych spadków. Podaż nie zdołała ostatecznie przebić kolejnej psychologicznej granicy, tj. 2200 pkt na WIG20, a na początku nowego tygodnia to byki powinny dostać wiatr w żagle. Do pełni szczęścia brakuje jeszcze większego obrotu. W piątek na akcjach blue chips sięgnął on około 0,55 mld zł. Warto zatem zachować ostrożność. Pierwszy poważny sprawdzian dla popytu już niedługo, bo przy 2300 pkt.
Miniony tydzień był bardzo udany dla średnich spółek – indeks mWIG40 w pięć dni zyskał ponad 2 proc. Tylko piątek zakończył się zwyżką o 0,4 proc. Ważne, że udało się tym samym wybić ponad opór ustawiony na dołku sprzed miesiąca, zatem całkiem prawdopodobne, że dojdzie tu do ruchu w okolice 4800 pkt. W piątek w gronie „średniaków" przy solidnym obrocie najbardziej błyszczało Forte.
Na lekkim minusie kończył tylko sWIG80, któremu drugi dzień z rzędu ciążyło wydobywcze Prairie Mining Limited. W piątek kurs spadł o ponad 16 proc.