Piątkowe notowania przebiegały w wakacyjnej atmosferze, a główne indeksy, w przeciwieństwie do poprzednich emocjonujących sesji, poruszały się w wąskim przedziale wahań blisko poziomów z poprzedniego zamknięcia sesji. Na finiszu nieco więcej do powiedzenia mieli sprzedający, dlatego WIG20 zakończył notowania 0,2 proc. pod kreską. Wiele do życzenia pozostawiała jednak aktywność handlujących w Warszawie. Na całym rynku właścicieli zmieniły papiery o wartości jedynie niewiele ponad 600 mln zł.
Krajowe indeksy poddały się negatywnym nastojom panującym na pozostałych europejskich rynkach akcji, gdzie inicjatywa należała do sprzedających, choć zasięg spadków głównych indeksów był ograniczony. O zachowawczej postawie inwestorów zdecydowały obawy związane z możliwą kolejną odsłoną wojny handlowej toczącej się między USA i Chinami.
Do przeceny indeksów w Warszawie walnie przyczyniły się walory KGHM, którym ciążyły spadające na światowych giełdach ceny miedzi. Sprzedający byli też aktywni na papierach JSW, które traciły kolejną sesję z rzędu. Chętnie pozbywano się też akcji większości banków (PKO BP wyjątkiem). Negatywnym nastrojom skutecznie oparły się m.in. notowania PKN Orlen i spółek energetycznych.
Sprzedający mieli też więcej do powiedzenia w segmencie małych i średnich spółek. Chętniej pozbywano się średniaków, dlatego mWIG40 zaliczył solidny spadek, do czego przysłużyła się kilkuprocentowa przecena walorów Kruka i Play. Większość walorów z szerokiego rynku zakończyła notowania na minusie.
