W pierwszych minutach handlu w Warszawie inicjatywę przejęli sprzedający. Pół godziny po rozpoczęciu notowań indeks największych firm WIG20 notowany był 0,7 proc. poniżej ubiegłotygodniowego zamknięcia. Słabość warszawskiego parkietu koresponduje z kolorem czerwonym obecnym na wielu pozostałych europejskich rynkach akcji, gdzie o poranku nieco więcej do powiedzenia mają sprzedający. Większość głównych indeksów na giełdach Starego Kontynentu rozpoczęła notowania na minusie, ale skala zniżek jest ograniczona. Nie brakuje też zwyżkujących parkietów, czego przykładem jest giełda w Budapeszcie.

Sprzedający w Warszawie są najbardziej aktywni w segmencie największych spółek wchodzących w skład indeksu WIG20, z których większość w poniedziałkowy poranek notowana jest pod kreską. Biorąc pod uwagę zasięg zniżek negatywnie wyróżniają się walory spółek rafineryjnych, które korygowały piątkowe zwyżki. Chętnie pozbywano się tez papierów KGHM i banków. Przecenie skutecznie opierają się tylko papiery CCC, CD Projektu i JSW

Negatywne nastroje uaktywniły się też w segmencie małych i średnich spółek, dlatego z początkiem sesji w na szerokim rynku przeważa kolor czerwony.