Za 2/3 wzrostu odpowiada wyższa stopa realna. Prezes Fedu Powell w Jackson Hole podkreślił wagę tzw. podwójnego mandatu, czyli symetrycznej reakcji na odchylenia inflacji i bezrobocia od optymalnych wartości. 1/3 wzrostu to rosnące oczekiwania inflacyjne. Te odżyły nieco w miarę, jak obserwujemy stabilizację danych makro na rynkach rozwiniętych. Aktywność gospodarcza w głównych gospodarkach świata znajduje się powyżej długoterminowych średnich bądź poziomów potencjału. Z tej perspektywy 2017 r. uznać trzeba za aberrację, a 2018 r. za normę, którą miło by było kontynuować. Na lokalnym podwórku warto odnotować dwa wydarzenia. Obligacje zmiennokuponowe, które są dominującym składnikiem portfela funduszy gotówkowych, po sierpniowej przecenie odrobiły większą część strat. To aktywa, które posiadają głównie banki. Przy umiarkowanej dynamice akcji kredytowej oraz stabilnej sytuacji budżetowej papiery te, choć są już historycznie drogie, pozostają atrakcyjnym składnikiem portfela instytucji. Drugim wydarzeniem jest informacja o pracach zmierzających do „urynkowienia" wycen obligacji firm. Stanowią ponad 40 proc. aktywów netto funduszy gotówkowych i często są wyceniane po cenie nabycia. Takim zmianom należy dopingować, bo historyczna zmienność jednostki to najważniejszy sygnał wysyłany klientowi odnośnie do potencjalnego ryzyka i składu portfela. ¶