W pierwszych minutach handlu w Warszawie do głosu doszli sprzedający. Pół godziny po rozpoczęciu notowań indeks największych firm WIG20 notowany był 0,5 proc. poniżej poniedziałkowego zamknięcia. Słabość warszawskiego parkietu kontrastuje z kolorem zielonym przeważającym na giełdach krajów z naszego regionu, gdzie gracze przejawiają dużo większą ochotę do zakupów. Główne indeksy w Moskwie, Budapeszcie czy Stambule rozpoczęły notowania na plusie , ale skala zwyżek jest ograniczona. Słabiej wypadają za to zachodnioeuropejskie parkiety, gdzie inicjatywa należy do sprzedających.
W Warszawie sprzedający pojawili się w segmencie największych spółek. Ich uwagę skierowana jest przede wszystkim na spółki rafineryjne i banki, co przekłada się na ich wyraźną poranną przecenę. Na drugim biegunie są walory koncernów energetycznych, odrabiające straty po wyprzedaży z minionego tygodnia. Zainteresowaniem kupujących cieszą się też papiery JSW i LPP.
Sprzedający uaktywnili się na szerokim rynku akcji, gdzie w poniedziałkowy poranek w niewielkiej przewadze były drożejące walory. Pozytywnie w tym gronie wyróżniają się małe spółki z indeksu sWIG80, gdzie kilkuprocentowe zwyżki nie należą do rzadkości. Prym w tym gronie wiodą papiery Vigo System i Kruszwicy.