Ten weekend przyniósł pierwszą od wielu tygodni pozytywną informację, co na giełdowych parkietach doprowadziło do małej euforii. Problem jednak w tym, że prezydenci Chin i USA nic konkretnego nie ustalili.
W miniony weekend miało miejsce spotkanie państw grupy G20, które samo w sobie istotne nie było. Tym niemniej prezydenci USA i Chin wykorzystali je do omówienia ciągnącego się od miesięcy sporu handlowego. Donald Trump chciał zmusić Pekin do ustępstw nakładaniem coraz większych ceł na importowane z Chin produkty. Z początkiem przałego roku miały zostać podniesione stawki z dotychczasowych 10% do 25%, czego Chiny chciały uniknąć. W USA po wyborach uzupełniających do Kongresu wola do ustępstw także wydawała się większa i obie strony najprawdopodobniej dążyły do pozytywnego przełomu. Ten ogłoszono podczas weekendowego spotkania. Na czym ma on polegać? Przede wszystkim na wznowieniu zawieszonych negocjacji, które trwać mają 90 dni i w trakcie których nie zostaną nałożone nowe cła, bądź podwyższone już te obecne. Tyle przekazały obie strony. Donald Trump dodał od siebie, że Chińczycy zobowiązali się zakupić znaczne ilości produktów rolnych, energetycznych i przemysłowych z USA. Ponadto Pekin miał wyrazić zgodę na obniżkę cła na importowane z USA samochody. To oczywiście pozytywne wiadomości, choć jednoznacznie i konkretnie nie zostały one potwierdzone przez stronę chińską. Same planowane negocjacje mają objąć bardzo szeroki zakres tyczący się nie tylko ceł, ale także ochrony własności intelektualnej czy cyber bezpieczeństwa. W przypadku tych dodatkowych obszarów pojawia się zresztą istotny rozdźwięk pomiędzy dwoma państwami, szczególnie że Pekin w ogóle nie uznaje swojej winy w sugerowanych przez Waszyngton niekonkurencyjnych działaniach. Trudno więc sobie wyobrazić, by w ciągu zaledwie 90 dni wszystkie te kwestie zostały rozwiązane. Inwestorzy jednak dzisiaj chcieli wierzyć w przełom i tak zachowywały się wyraźnie zwyżkujące pakiety. Sam przebieg sesji był na większości parkietach zbliżony i sprowadzał się do wysokiego otwarcia oraz późniejszego większego bądź mniejszego utrzymania początkowego pozytywnego dorobku. GPW wypadała pozytywnie i główne indeksy nie tylko zyskiwały ponad 1%, ale także obroty były pokaźne i przekroczyły 1 mld złotych. Indeks WIG20 wyraźnie sforsował poziom 2300 pkt., a mWIG40 zyskując 2,2% był jeszcze silniejszy. Jedynie mniejsze spółki odstawały od peletonu większych podmiotów, jednak na wartości i one lekko zyskały.
Łukasz Bugaj, CFA
DM BOŚ