Foto: GG Parkiet

O ile początkowa faza sesji przebiegła pod znakiem odrabiania strat z końcówki minionego tygodnia, o tyle w kolejnych godzinach handlu nastroje na rynku się schłodziły. W końcówce notowań inicjatywę na rynku przejęli sprzedający, ściągając główne indeksy pod kreskę. WIG20 finiszował ponad 0,9 proc. na minusie. Krajowe indeksy poddały się negatywnym nastrojom panującym na pozostałych europejskich rynkach akcji, które od początku sesji nie dawały większych nadziei na odbicie. O losach sesji zdecydowało wejście do gry Amerykanów, którzy przejawiali większą ochotę do pozbywania się akcji. Humory wyraźnie psuła inwestorom perspektywa kolejnej podwyżki stóp procentowych w Stanach. O ile jej wzrost wydaje się być przesądzony, o tyle niewiadomą pozostaje komunikat Fedu, który określi ścieżkę oczekiwań odnośnie do kolejnych podwyżek stóp procentowych w USA. Decyzje poznamy jeszcze w tym tygodniu.

W Warszawie uwaga sprzedających skierowana była głównie na największe spółki z WIG20. Najmocniej ciążyła rynkowi wyprzedaż akcji PKN Orlen, które korygowały silne ubiegłotygodniowe zwyżki. Sprzedający byli też bardzo aktywni na papierach PGE, CD Projektu i CCC, powodując mocne spadki.

Na drugim biegunie znalazł się Lotos. Dzięki poniedziałkowej zwyżce jego kurs ustanowił nowy historyczny szczyt notowań. Przecenie oparły się też walory większości banków, notując niewielki wzrosty. Negatywne nastroje dały też znać o sobie na szerokim rynku akcji, gdzie w wyraźnej przewadze były przecenione papiery.

Złoty zyskał na wartości względem najważniejszych walut. Na koniec poniedziałkowych notowań płacono ok. 4,28 zł za euro i 3,78 zł za dolara. ¶ ¶