We środę WIG20 trzyma się kurczowo poziomów wczorajszego zamknięcia. Początek sesji był co prawda "na zielono", jednak kupujący szybko opadli z sił. Warto zauważyć, że na wykresie WIG20 rysuje się szósta z rzędu dzienna czarna świeca. Z drugiej jednak strony trzeci dzień udaje się bronić strefy 2314-2320 pkt. W niej zawierają się lutowe minima i jeśli w końcu zostaną przełamane, to WIG20 czeka kolejny mocniejszy ruch w dół, prawdopodobnie do około 2290 pkt. A zatem od dzisiejszej, jak na razie nudnej sesji, zależy dość dużo.
W gronie dużych spółek błyszczy dziś Eurocash. Po południu zwyżka sięga już 3,7 proc. Mocne są także LPP i KGHM. Z kolei na dole zestawienia znajdują się spółki energetyczne: PGE, Energa i Tauron.
Po południu indeksy małych i średnich spółek rosną solidarnie o 0,47 proc. Małe spółki starają się powalczyć o pokonanie maksimów z początku marca. Co ciekawe, od początku roku sWIG80 urósł już o ponad 10 proc. Wynik mWIG40 jest nieco niższy, a do najwyższych poziomów w cenach zamknięcia z tego roku brakuje mu około 50 pkt.
Na rynku walutowym sytuacja jest podobna jak w przypadku WIG20, czyli dzieje się nie wiele. Dolar wyceniany jest na 3,8 zł, a euro 4,29 zł.
Jesteśmy już po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, która - zgodnie z oczekiwaniami - pozostawiła stopy procentowe bez zmiany.