Jeśli zaś chodzi o same rynki akcji, to o ile blado wypada nasz WIG20, o tyle już grupujący mniejsze spółki sWIG80 zyskał od początku roku ponad 11 proc., dotrzymując kroku akcjom z rynków rozwiniętych i wschodzących. Wszystko to oznacza w dużym stopniu odwrócenie sytuacji z ubiegłego roku, kiedy to na topie były tzw. defensywne aktywa (dolar, obligacje), natomiast akcje solidarnie były na minusie (a najbardziej sWIG80). Oczywiście po nieco ponad dwóch miesiącach trudno przesądzić, czy dotychczasowy układ stóp zwrotu utrzyma się przez cały 2019 rok, ale z naszych analiz wynika, że takie wywrócenie rankingu zysków z roku na rok to nie tyle zaskoczenie, ile raczej... norma. Pisaliśmy o tym obszernie na początku stycznia. Przypomnijmy tamte konkluzje dotyczące sposobu inwestowania w 2019 roku – szeroko zdywersyfikowany portfel, ze szczególnym akcentem na ubiegłorocznych przegranych, czyli akcje z rynków wschodzących i polskie małe spółki. Takie podejście, jak widać, się sprawdza. I choć do końca roku jeszcze wiele może się zmienić, to mamy kolejne potwierdzenie, że dywersyfikacja z mocnym akcentem na ubiegło­rocznych przegranych to dobre rozwiązanie dla cierpliwych inwestorów, które nie wymaga aktywnego ti­minigu. ¶