Od września są nawet niewielkie zwyżki. Kondycja branży usługowej słabnie, choć nie spełniły się oczekiwania o rychłym tąpnięciu w tej części gospodarki. Sentyment konsumencki się zmniejsza, jednak gospodarstwa domowe reagują na podwyższoną rynkową niepewność od początku 2018 r. w zaskakująco powolnym tempie. Obrazu ostatnich dni dopełniają pozytywne komentarze negocjatorów umowy handlowej USA–Chiny. Wyciszenie konfliktu handlowego może pomóc biznesowi w najbliższych kwartałach. Inwestorzy przypisują zmniejszające się prawdopodobieństwo skrajnie niekorzystnych scenariuszy makro, które „obowiązywały" przez cały rok, jak recesja w USA czy zapaść w Chinach. Mowa o samym przyspieszeniu aktywności może być jeszcze na wyrost. W niedalekiej przeszłości mieliśmy dwie takie fale optymizmu i żadna nie wytrzymała próby czasu. Wiara, że gorzej nie będzie, napędza zwyżki rentowności obligacji skarbowych, które znajdują się w pobliżu trzymiesięcznych maksimów. Od najniższych poziomów w tym roku dzieli je już 50 pkt bazowych. Dynamika ruchu rozłożona jest mniej więcej w połowie pomiędzy oczekiwania inflacyjne a oczekiwaną wyższą realną stopę procentową. Do wysokich poziomów powróciła współzależność zmiany cen polskich papierów z zagranicznymi odpowiednikami, czyli czynniki globalne znowu odgrywają decydującą rolę.