Sytuacja na wykresie CD Projektu zmienia się jak w kalejdoskopie, co ma ogromny wpływ na indeks blue chips. W czwartek producent gier zdrożał o ponad 15 proc. i wyciągnął WIG20 3 proc. ponad kreskę. W piątek sytuacja była jednak odwrotna i akcje studia staniały o ponad 16 proc., co było najgorszym wynikiem spośród wszystkich spółek z GPW. W efekcie WIG20 zamknął się na poziomie 1948 pkt., co oznacza spadek o 2 proc. Za CD Projektem znalazł się Orlen, który staniał o 3,4 proc., i Alior ze spadkiem o 2,8 proc. Sytuację starała się ratować największa spółka z polskiego parkietu. Allegro zdrożało o 2,6 proc.

mWGI40 zakończył dzień skromnym wzrostem. Indeks zyskał 0,02 proc. Mocną przecenę zaliczyli przedstawiciele covidowej hossy jak PZ Cormay czy Biomed Lublin. Sprzedający wzięli również na celownik spółki produkujące gry, na co wpływ miało z pewnością pogorszenie nastrojów wokół CD Projektu.

Małe spółki starały się wyjść nad kreskę, ocierając się na półmetku sesji o linię czwartkowego zamknięcia. Ostatecznie sWIG80 spadł nieznacznie, o 0,03 proc. Polimex-Mostostal oraz Trakcja staniały po około 4 proc. Wyraźnie na plusie znalazła się z kolei ukraińska Astarta, której notowania wzrosły o ponad 7 proc.
Na NewConnect największa wyprzedaż dotknęła walorów Inno-Gene. Wpłynęły na to opublikowane przez spółkę informacje dotyczących niezrealizowanych kontraktów firmy zależnej Centrum Badań DNA na dostawę testów wykrywających koronawirusa. Notowania Inno-Gene spadły o 25 proc.

Na głównych europejskich giełdach również dominowała podaż, jednak WIG20 był wyraźnym liderem spadków na Starym Kontynencie. DAX pod koniec sesji zniżkował o 0,7 proc., CAC40 tracił 1,1 proc. Indeksy na Wall Street też otworzyły się na minusie. S&P 500 spadał o 0,6 proc., a Nasdaq o 0,8 proc.