Pomimo, że w godzinach nocnych nastroje wcale nie były najlepsze i obserwowaliśmy cofnięcie, tak początek sesji europejskiej należał do kupujących. Kierunek północy utrzymywał się przez cały dzień, a po rozpoczęciu handlu w USA, ruch w górę przyspieszył, przez co główne indeksy giełdowe na Starym Kontynencie zamknęły się na solidnym plusie. Niemiecki DAX pokonał kluczową strefę oporową przy poziomie 14 150 punktów i ustanowił nowe historyczne maksimum, zamykając dzień fenomenalnym wynikiem na poziomie 3,31%. Francuski CAC40 dodał ponad 2%, a londyński FTSE 100 zyskał 1,35%.
Jeśli chodzi o Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie, również dominował kolor zielony. Indeks dwudziestu największych spółek dodał 1,32%. Patrząc z kolei na sytuację techniczną na WIG20, widmo pojawienia się sygnału spadkowego z podażowej formacji pochodzącej z klasycznej analizy technicznej (głowa z ramionami) - oddala się. Scenariuszem bazowym w krótkim terminie wydaje się aktualnie konsolidacja pomiędzy wsparciem przy 1870 pkt, a oporem przy 2015 pkt. Dopiero pokonanie jednego z tych poziomów mogłoby wygenerować większy ruch trendowy. Jeśli chodzi o poszczególne spółki, dziś fenomenalnie radziły sobie akcje PKN Orlen, gdzie oberwaliśmy zwroty sięgające 4,5%. Ponad 1% traciły natomiast akcje Jastrzębskiej Spółki Węglowej, a walory Orange Polska przeceniły się 1,8%.
Jeśli chodzi o sesję za oceanem, również tutaj przeważają kupujący. Podczas gdy Dow Jones rośnie 1,9% i ustanawia nowe historyczne maksima, S&P500 dodaje 0,9%, Russell 2000 umacnia się 1,75%. W tyle pozostaje jedynie technologiczny indeks Nasdaq, który znajduje się ponad 0,5% pod kreską. Do końca sesji jednak jeszcze sporo czasu, dlatego nie wykluczone, że i tutaj rynkowe byki będą próbowały odzyskać kontrolę.
Łukasz Stefanik
Analityk Rynków Finansowych