Start wtorkowych notowań to było klasyczne przeciąganie liny na GPW. W pierwszych minutach ani popyt, ani podaż nie miały pomysłu na handel. Nie minęła jednak godzina, a układ sił zaczął się bardziej klarować. Do ataku przystąpiła podaż. Przewaga niedźwiedzi stawała się coraz bardziej zauważalna. Po godzinie od rozpoczęcia notowań WIG20 tracił już ponad 1 proc. Na razie nie bardzo widać, aby byki miały pomysł na to jak się odgryźć. Kolor czerwony wciąż dominuje na GPW. W południe WIG20 spadał 1,1 proc. i coraz bardziej realnym scenariuszem jest przełamanie poziomu 1900 pkt. Mocno traci JSW. Akcje tej spółki są przeceniane o około 6 proc. Problemy ma też sektor paliwowy. Lotos spada o prawie 3 proc., ponad 2 proc. przeceniane są akcje PKN Orlen. Ponad 2 proc. traci także KGHM.
Kolor czerwony gości dzisiaj również w segmencie średnich i małych spółek. mWIG40 jest 0,7 proc. pod kreską, zaś sWIG80 0,5 proc. Warto jednak zwrócić uwagę, że dzisiaj obroty na GPW są nieco mniejsze niż w ostatnim czasie. W południe nie przekroczyły one 500 mln zł.
Otoczenie nie pomaga dzisiaj warszawskiej giełdzie. W defensywie są przede wszystkim rynki wschodzące. Rosyjski RTS traci ponad 2 proc. Niewiele lepiej radzi sobie turecki BIST100, który spada o 1,9 proc. Największe parkiety też są pod kreską, chociaż tutaj skala przeceny jest zdecydowanie mniejsza. Francuski CAC40 jest 0,5 proc. na minusie, zaś DAX traci 0,2 proc. Na nieznacznych minusach są także kontrakty na amerykańskie indeksy, co nie jest dobrym prognostykiem na drugą część dnia.
Ta z racji pustego kalendarza będzie upływała przede wszystkim pod znakiem J.Yellen oraz J.Powella, który wystąpią przed Komisją ds. Usług Finansowych.
Patrząc szerzej na rynek warto zwrócić uwagę na ropę naftową. Dzisiaj traci ona już prawie 4 proc. To tłumaczy przecenę spółek paliwowych na GPW.