Początek notowań na GPW był niezwykle optymistyczny. Udana sesja na Wall Street oraz wzrosty na rynkach azjatyckich zachęcały do kupowania akcji. W efekcie WIG20 już na początku dnia znalazł się 0,7 proc. nad kreską i wydawało się, że byki dopiero zaczynają zabawę. Szybko jednak okazało się, że popyt wcale nie kwapi się za tym by iść za ciosem.
Skrzętnie wykorzystuje to podaż, która powoli spycha indeks największych spółek w stronę poziomu zamknięcia z wczoraj. W połowie notowań WIG20 zyskiwał już tylko 0,3 proc. Słabo na naszym rynku prezentuje się przede wszystkim KGHM. Akcje miedziowego giganta tanieją o ponad 3 proc. wraz z korektą, która zagościła na rynku miedzi. Stawce wzrostowej przewodzi z kolei Allegro, które drożeje o ponad 3 proc.
Mieszane nastroje panują w grupie średnich i małych firm. mWIG40 zyskuje niecałe 0,4 proc., jednak już sWIG80 jest 0,7 proc. pod kreską. Obroty w połowie dnia giełdowego zbliżyły się do 600 mln zł.
Jak wygląda sytuacja na innych europejskich rynkach? Na większości z nich przeważają wzrosty. W przypadku niemieckiego indeksu DAX wynoszą one około 0,8 proc. Francuski CAC40 jest zaledwie 0,2 proc. na plusie. Na plusie są również kontrakt na amerykańskie indeksy. Rosną one o około 0,3 proc.
To zapewne od Amerykanów będzie zależał wygląd drugiej części dnia. W kalendarzu mamy co prawda jeszcze odczyt indeksu Conference Board, ale raczej nie będzie miał on znaczącej siły sprawczej. Czekamy więc na start Wall Street.