Przez większość miesięcy tego roku fundusze inwestycyjne dokupowały obligacje skarbowe. Sprzyjały temu rosnące wpłaty od klientów, którzy stawiają głównie na tego typu rozwiązania. We wrześniu jednak TFI wolały wyzbywać się krajowych papierów dłużnych.
Fundusze poskąpiły
Pod koniec zeszłego roku wartość nominalna obligacji będących w portfelach TFI sięgała 47 mld zł przy 81,7 mld zł łącznych aktywów rozwiązań dłużnych (papiery dłużne znajdziemy także w innego rodzaju funduszach). Następnie w ciągu niemal wszystkich miesięcy tego roku zaangażowanie TFI w polskie papiery skarbowe rosło. Sprzyjały temu spadki rentowności obligacji skarbowych, które – z krótkimi przerwami – obserwujemy od około roku. Poprawiające się stopy zwrotu funduszy dłużnych szybko dostrzegli klienci TFI – każdy miesiąc tego roku był pozytywny, jeśli chodzi o saldo sprzedaży (więcej pieniędzy wpłacono, niż wypłacono), ale niemal wyłącznie dzięki popytowi na fundusze obligacji. Również we wrześniu inwestorzy dopisali – do funduszy dłużnych powędrowało ponad 1,7 mld zł, podczas gdy w miesiącach wakacyjnych wpłynęło tam po około 2 mld zł netto. Z końcem sierpnia wartość nominalna obligacji skarbowych w TFI przekraczała 54 mld zł przy 101,6 mld zł aktywów rozwiązań dłużnych. Dotychczas w tym roku największy portfel obligacji skarbowych TFI miały w lipcu i było to 54,3 mld zł. Był to zarazem najwyższy poziom od lutego 2020 r., a więc tuż przed rynkowym załamaniem w związku z gwałtownie rozprzestrzeniającym się koronawirusem.
We wrześniu, czyli tuż przed wyborami parlamentarnymi, TFI postanowiły jednak wyzbyć się znacznej części polskich papierów skarbowych.
– We wrześniu fundusze dłużne sprzedawały obligacje skarbowe, a ich zaangażowanie spadło o prawie 3,5 mld zł. Największa podaż dotknęła serii PS1026, WZ1126 i WZ1127, których zarządzający sprzedali za ponad 3 mld zł – analizuje Izabela Sajdak, zarządzająca BNP Paribas TFI. Jak tłumaczy, spadek zaangażowania wiązał się najprawdopodobniej z niepewnością dotyczącą wyniku wyborów parlamentarnych. – Ryzykiem była podwyższona zmienność i gwałtowna reakcja na wynik październikowych wyborów. We wrześniu o niecałe 100 mln zł skurczyły się portfele funduszy dłużnych skarbowych długoterminowych – mówi Sajdak. – Jednak zarządzający funduszami zwiększyli o ponad miliard zł zaangażowanie w nowy papier pięcioletni WS0429. Jego rentowność we wrześniu znajdowała się nawet na poziomie 5,44 proc. – dodaje zarządzająca.