Pochmurny koniec wakacji dla większości inwestorów

W odróżnieniu od lipca w sierpniu większość głównych grup funduszy świeciła na czerwono. Przy ogólnym pogorszeniu nastrojów krajowy rynek akcji wypadł najbardziej blado. Do zniżek wróciło wiele funduszy obligacji.

Publikacja: 06.09.2022 21:00

Pochmurny koniec wakacji dla większości inwestorów

Foto: Shutterstock

W sierpniu większość głównych grup funduszy inwestycyjnych pogłębiła tegoroczne spadki. Przed stratami zdołała się ochronić tylko garstka.

Większość pod wodą

W ubiegłym miesiącu głównymi tematami na rynkach kapitałowych znów stały się wysoka inflacja oraz spodziewane kolejne podwyżki stóp procentowych. Dane gospodarcze nie są na tyle złe, by główne banki centralne odeszły od jastrzębiego tonu w odniesieniu do zaplanowanego tempa zacieśniania polityki monetarnej. Bankierzy nadal utrzymują mobilizację w zduszeniu inflacji. To jednak przegoniło inwestorów z rynków obligacji oraz akcji w związku z pogorszeniem perspektyw zysków spółek, przez co rentowność papierów skarbowych znów rosła. „Nadal pozostajemy ostrożni co do oceny perspektyw rynków akcji w kolejnych miesiącach. Ryzyko spowolnienia gospodarczego na świecie może mieć wpływ na rekordową zyskowność spółek i tym samym notowania ich akcji. W przypadku obligacji zakładamy, że trend zmienił się już na wzrostowy, a sierpień przyniósł jedynie korektę w rodzącej się hossie” – komentował Sebastian Buczek, prezes Quercusa TFI.

W związku z tym spośród ponad 800 krajowych funduszy inwestycyjnych zaledwie nieco ponad 160 zdołało w sierpniu wypracować zysk – wynika z danych serwisu Analizy.pl. W gronie szczęśliwców znaleźli się uczestnicy funduszy dłużnych inwestujących w papiery o krótszym terminie zapadalności (skarbowe oraz uniwersalne), które średnio wypracowały po 0,3 proc. zysku. Licząc od początku roku, nadal są jednak pod kreską. Funduszom obligacji skarbowych jest najbliżej do odrobienia tegorocznych strat, ograniczających się już tylko do 0,7 proc.

Do tego jako grupa z dodatnim wynikiem kończyły fundusze akcji rynków wschodzących. Średnio było to 0,6 proc. i był to najlepszy wynik w zeszłym miesiącu. Zniżka grupy od początku roku skurczyła się do 15,2 proc. O włos z dodatnim wynikiem za zeszły miesiąc minęły się fundusze akcji azjatyckich, ale ich strata od początku roku także jest dwucyfrowa.

Następne miejsca w tabeli zajęły kolejne grupy funduszy dłużnych. Portfele papierów korporacyjnych przyniosły uczestnikom 0,7 proc. straty, natomiast uniwersalne obligacji długoterminowych były o 0,1 pkt proc. słabsze. Te pierwsze nadal liczą aż 6,8-proc. spadki od początku roku.

Najgorzej z funduszy obligacji wypadły produkty, które najmocniej brylowały w lipcu, czyli portfele papierów skarbowych długoterminowych. Tym razem był to dla nich jeden ze słabszych miesięcy, bo zakończył się spadkiem o 1,7 proc. Ich zniżka po ośmiu miesiącach tego roku sięga 7,6 proc.

Przypomnijmy, że na koniec sierpnia rentowność papierów dziesięcioletnich sięgnęła 6,15 proc., czyli była o 60 pkt baz. wyżej niż miesiąc wcześniej. Oprocentowanie papierów dwuletnich wyniosło z kolei blisko 7,1 proc. w porównaniu z 6,77 proc. na koniec lipca. W pierwszych dniach września na razie rynek długu stoi w miejscu.

Polskie akcje na szarym końcu

Wracając do bardziej ryzykownych strategii, najgorzej w sierpniu wypadły fundusze metali szlachetnych, przynosząc przeciętnie aż 8,2 proc. straty. Jednocześnie ich wynik od początku roku spadł do niemal minus 19 proc. Tylko cztery inne grupy funduszy zachowują się w tym roku słabiej.

Niestety, kiepskim wyborem były także fundusze akcji polskich szerokiego rynku. W związku ze sporym udziałem dużych spółek w ich portfelach, przeciętne straty wyniosły aż 6,6 proc., co po ośmiu miesiącach daje niemal 25 proc. po kreską. Przypomnijmy, że w ostatnich tygodniach WIG20 spadł na ostatnie miejsce w tabeli światowych indeksów akcji, a obecnie jego zniżka sięga 35 proc. We wtorek indeks dużych spółek coraz mocniej oddalał się od poziomu 1500 pkt, który to powstrzymał dalsze spadki jesienią 2020 r. Kolejnych wsparć inwestorzy wypatrują zatem w dołkach z marca 2020 r., czyli covidowego załamania. Fundusze krajowych małych i średnich spółek poradziły sobie wyraźnie lepiej – ich notowania przeciętnie spadły o 3,6 proc. Co ciekawe, była to wyższa stopa zwrotu niż dwóch grup polskich funduszy mieszanych – zrównoważonych i aktywnej alokacji, które traciły po 4,3 proc.

Lepiej od portfeli krajowych spółek zachowały się fundusze akcji rynków rozwiniętych oraz europejskich rynków wschodzących, gdzie spadki ograniczyły się do 2,7 proc. Te ostanie pozostają najgorszym wyborem od początku roku a ich straty oscylują wokół 29 proc. W środku sierpniowej tabeli znalazły się fundusze akcji amerykańskich, których zniżki wyniosły przeciętnie 1,9 proc., co daje stopę zwrotu minus 16,4 proc. po ośmiu miesiącach tego roku.

Gospodarki wkraczają w trudny czas. Zarządzający muszą trzymać rękę na pulsie

Coraz lepszy klimat wokół firm wzrostowych

Tomasz Kuciński, zarządzający aktywami, BM mBanku

Dobry wynik mBank Innowacji PL (0,04 proc. w sierpniu) to z jednej strony zasługa poprawiających się relatywnych stóp zwrotu polskich innowacyjnych spółek, przede wszystkim w relacji do największych państwowych podmiotów. Wpisuje się to w globalnie poprawiającą się siłę spółek wzrostowych, co jest wspierane przez powoli zmieniającą się narrację dotyczącą inflacji w Stanach Zjednoczonych. Z drugiej strony na wyniki funduszu pozytywny wpływ miała też selekcja spółek i bieżące korekty w pozycjonowaniu.

Zwracamy uwagę na skalę umocnienia USD względem PLN, co już zaczyna być mocno widoczne w wynikach finansowych spółek za II kwartał, a wpływ ten będzie jeszcze bardziej istotny w III kwartale. Słabość lokalnej waluty dodatkowo wzmacnia słabość polskiego rynku akcji z perspektywy zagranicznych inwestorów. WIG20 wyrażony w USD jest już poniżej dołków „covidowych” (tj. z kwietnia 2020 r.) i na poziomie najniższym od... 20 lat (w tym poniżej poziomów z kryzysu finansowego). Pokazuje to w pełni potrzebę odchodzenia od benchmarkowego inwestowania w polskie akcje.

Wyceny spółek stają się abstrakcyjnie niskie

Jakub Bentke, zarządzający, AgioFunds TFI

W sierpniu niestety wciąż kontynuowaliśmy spadki na giełdzie. Główną przyczyną jest oczywiście trwająca wojna i negatywny wpływ ograniczonych dostaw gazu. Nasz główny partner handlowy – Niemcy – jest jednym z największych potencjalnych przegranych. W negatywnym scenariuszu analitycy szacują tam recesję na poziomie 2–4 proc. Będzie to miało oczywiście negatywny wpływ na cały region. Obawy wśród inwestorów budzi też kondycja gospodarcza Chin. W rezultacie inwestorzy zagraniczni omijają rynki wschodzące, co jest odczuwalne również na naszej giełdzie. Brak jest również nabyć ze strony krajowych inwestorów. Tkwimy w marazmie bessy, a wyceny spółek stają się abstrakcyjnie niskie. Bywa, że cena do zysku fundamentalnie dobrych firm, jest nie tylko jednocyfrowa, ale czasami oscyluje wokół 5. Środki Agio Akcji Małych i Średnich Spółek (3,1 proc.) wciąż staramy się inwestować w najmniej zagrożone spowolnieniem firmy, często zyskujące na wysokich cenach surowców, jak Bumech czy Cognor. Atrakcyjne wydają nam się szybko rosnące i relatywnie nisko wycenione spółki handlowe, takie jak Wittchen czy dystrybutorzy części samochodowych, np. Auto Partner.

Europę czeka gospodarcza recesja

Piotr Rojda, zarządzający, Caspar TFI

Caspar Globalny (5,09 proc.) inwestuje aktualnie głównie w spółki energetyczne, zbrojeniowe i biotechnologiczne, w sumie te trzy sektory stanowią ponad 85 proc. aktywów funduszu. Wszystkie trzy nie są też skorelowane wysoko pozytywnie z klasycznym cyklem gospodarczym. Problemy z energią są strukturalne i nie zaczęły się od wojny Putina, problemem są m.in. niedoinwestowanie w wydobycie węglowodorów i błędne założenia transformacji energetycznej. W mojej ocenie Europę czeka recesja i częściowa dezindustrializacja. W Chinach polityka zero-covid oraz bezmyślne stymulusy też będą miały swoją cenę, relatywnie najlepiej wyglądają Stany Zjednoczone i tam zainwestowana jest większość aktywów funduszu. Ostatnie zwyżki na rynkach akcji to nadzieje na zmianę polityki Fedu i powrót w niedalekiej przyszłości do luzowania monetarnego. W mojej ocenie za wcześnie, aby ogłaszać sukces w walce z inflacją, ceny energii i żywności oraz zaburzenia i deglobalizacja łańcuchów dostaw to obszary, które w mojej ocenie mogą działać proinflacyjnie w krótkim i średnim terminie.

Warunki na rynku długu pozostają trudne

Łukasz Tokarski, zarządzający portfelem, Pekao TFI

Sierpień był bardzo udanym miesiącem dla Pekao Konserwatywny Plus, który zarobił w miesiąc aż 1,69 proc. Fundusz cechuje się wysoką rentownością portfela. Konsekwentne unikanie w ostatnich miesiącach ekspozycji na obligacje o stałym oprocentowaniu pozwoliło mu uniknąć strat spowodowanych ponownym wzrostem rentowności obligacji skarbowych, który obserwowaliśmy w sierpniu. Koncentracja na obligacjach o zmiennym oprocentowaniu oraz zabezpieczenie na rynku instrumentów pochodnych ryzyka gwałtownego wzrostu stóp, sprzyjają ograniczeniu zmienności portfela i pozwoliły od początku roku wypracować 3,18 proc. zysku. Warunki rynkowe pozostają trudne, bo choć wzrost gospodarczy spowalnia, inflacja wciąż nie wyhamowała, a skala jej oddalenia od celu NBP i poziomu stóp procentowych jest bardzo duża. Ryzyko znaczących podwyżek stóp procentowych wciąż pozostaje wysokie. W tych warunkach koncentrujemy się na korzystaniu z solidnej rentowności, którą daje nam obecny poziomu stóp procentowych, niż budowaniu agresywnych pozycji w oczekiwaniu na ich spadek.

Fundusze inwestycyjne
Serce podpowiada kupuj, ale rozum coraz częściej ostrzega
Fundusze inwestycyjne
Teraz warto postawić na obligacje skarbowe Polski i USA
Fundusze inwestycyjne
Fundusze obligacji i akcji cieszą się wzięciem w Europie
Fundusze inwestycyjne
Bank of America: światowi zarządzający stawiają na akcje
Fundusze inwestycyjne
Klienci TFI wolą spokojne 5 proc. niż zabawę z wyższym ryzykiem
Fundusze inwestycyjne
Polacy kupują obligacje sami i przez fundusze