Fundusze surowcowe były jedną z najlepszych inwestycji zakończonego kwartału. To zasługa sprzyjającej sytuacji na rynku podstawowych surowców, przede wszystkim ropy naftowej i złota. W III kwartale cena baryłki ropy w Londynie osiągnęła ponad 58 dol., jest to najwyższy poziom od ponad dwóch lat. Wzrost cen złota w lipcu i sierpniu przerwała wrześniowa korekta, która skonsumowała część zwyżek, ale cały trzeci kwartał inwestującym na rynku złota i tak zapewnił niemałe zyski. Czy kolejne miesiące przyniosą kontynuację zwyżek surowców?
Ropa bez potencjału
W przypadku cen ropy kluczową rolę odgrywa sytuacja geopolityczna. – Napięcie geopolityczne pod koniec września windowało ceny ropy naftowej. Kurs baryłki w Londynie od dołków z drugiego kwartału wystrzelił około jednej trzeciej i zbliża się do 60 dol., czyli dwuletnich maksimów – wskazuje Bartosz Sawicki, kierownik departamentu analiz w Domu Maklerskim TMS. Zdaniem eksperta ryzyko geopolityczne jest już w wystarczającym stopniu zdyskontowane, co może oznaczać zatrzymanie wzrostu cen ropy. – Brak poparcia Iranu i USA dla separatystycznych dążeń Kurdów powinien sprawić, że Turcy ostatecznie nie zostaną zmuszeni do zamknięcia jedynej drogi przesyłu surowca z północy Iraku. W rezultacie nie widzimy przestrzeni do trwałych zwyżek cen gatunku Brent powyżej 60 dol. i spodziewamy się korekty – ocenia Sawicki.
Podobnie wygląda sytuacja z notowaniami ropy WTI, której po dynamicznych zwyżkach ustabilizowały się ponad poziomem 50 dol. za baryłkę. – Tutaj sytuacja fundamentalna również jest niesprzyjająca. Po pierwsze: o ile na całym świecie zapasy powróciły do pięcioletnich średnich, o tyle w USA wciąż są znacznie powyżej długoterminowych przeciętnych. Po drugie: produkcja jest bliska 9,6 mln baryłek, czyli maksimów z 2015 roku. Po trzecie: firmy pozyskujące ropę z łupków powinny także wykorzystywać wyższe kursy do zabezpieczania cen wydobycia na przyszłe lata. Ceny ropy powinny w tym świetle pozostać wysoko na tle ostatnich kwartałów, lecz przestrzeń do dalszej zwyżki jest bardzo ograniczona – uważa ekspert DM TMS.
Nie bez znaczenia dla notowań ropy pozostaje perspektywa zmniejszenia podaży surowca w ramach OPEC. – Sytuacja na rynku ropy naftowej obecnie przemawia za ostrożnym optymizmem. Notowania tego surowca mają jeszcze pewne pole do wzrostu, zwłaszcza jeśli będą pojawiać się kolejne sugestie wskazujące na możliwość przedłużenia porozumienia OPEC ws. limitów produkcji ropy naftowej – uważa Dorota Sierakowska, analityk DM BOŚ. – Niemniej potencjał do zwyżek notowań ropy naftowej jest ograniczony, co wynika z rosnącej produkcji ropy ze skał łupkowych w USA – im wyższe ceny surowca, tym więcej tamtejszych firm wydobywczych zachęca to do zwiększenia wydobycia, a to może hamować zwyżkę cen w przyszłości – dodaje ekspertka.