Reklama

Inwestorom będzie trudniej o zyski na rynku surowców

Dla funduszy, które skorzystały z ostatnich zwyżek cen ropy naftowej i złota, kolejny kwartał zapowiada się mniej udanie.

Publikacja: 04.10.2017 07:25

Inwestorom będzie trudniej o zyski na rynku surowców

Foto: Bloomberg

Fundusze surowcowe były jedną z najlepszych inwestycji zakończonego kwartału. To zasługa sprzyjającej sytuacji na rynku podstawowych surowców, przede wszystkim ropy naftowej i złota. W III kwartale cena baryłki ropy w Londynie osiągnęła ponad 58 dol., jest to najwyższy poziom od ponad dwóch lat. Wzrost cen złota w lipcu i sierpniu przerwała wrześniowa korekta, która skonsumowała część zwyżek, ale cały trzeci kwartał inwestującym na rynku złota i tak zapewnił niemałe zyski. Czy kolejne miesiące przyniosą kontynuację zwyżek surowców?

Ropa bez potencjału

W przypadku cen ropy kluczową rolę odgrywa sytuacja geopolityczna. – Napięcie geopolityczne pod koniec września windowało ceny ropy naftowej. Kurs baryłki w Londynie od dołków z drugiego kwartału wystrzelił około jednej trzeciej i zbliża się do 60 dol., czyli dwuletnich maksimów – wskazuje Bartosz Sawicki, kierownik departamentu analiz w Domu Maklerskim TMS. Zdaniem eksperta ryzyko geopolityczne jest już w wystarczającym stopniu zdyskontowane, co może oznaczać zatrzymanie wzrostu cen ropy. – Brak poparcia Iranu i USA dla separatystycznych dążeń Kurdów powinien sprawić, że Turcy ostatecznie nie zostaną zmuszeni do zamknięcia jedynej drogi przesyłu surowca z północy Iraku. W rezultacie nie widzimy przestrzeni do trwałych zwyżek cen gatunku Brent powyżej 60 dol. i spodziewamy się korekty – ocenia Sawicki.

Podobnie wygląda sytuacja z notowaniami ropy WTI, której po dynamicznych zwyżkach ustabilizowały się ponad poziomem 50 dol. za baryłkę. – Tutaj sytuacja fundamentalna również jest niesprzyjająca. Po pierwsze: o ile na całym świecie zapasy powróciły do pięcioletnich średnich, o tyle w USA wciąż są znacznie powyżej długoterminowych przeciętnych. Po drugie: produkcja jest bliska 9,6 mln baryłek, czyli maksimów z 2015 roku. Po trzecie: firmy pozyskujące ropę z łupków powinny także wykorzystywać wyższe kursy do zabezpieczania cen wydobycia na przyszłe lata. Ceny ropy powinny w tym świetle pozostać wysoko na tle ostatnich kwartałów, lecz przestrzeń do dalszej zwyżki jest bardzo ograniczona – uważa ekspert DM TMS.

Foto: PARKIET

Nie bez znaczenia dla notowań ropy pozostaje perspektywa zmniejszenia podaży surowca w ramach OPEC. – Sytuacja na rynku ropy naftowej obecnie przemawia za ostrożnym optymizmem. Notowania tego surowca mają jeszcze pewne pole do wzrostu, zwłaszcza jeśli będą pojawiać się kolejne sugestie wskazujące na możliwość przedłużenia porozumienia OPEC ws. limitów produkcji ropy naftowej – uważa Dorota Sierakowska, analityk DM BOŚ. – Niemniej potencjał do zwyżek notowań ropy naftowej jest ograniczony, co wynika z rosnącej produkcji ropy ze skał łupkowych w USA – im wyższe ceny surowca, tym więcej tamtejszych firm wydobywczych zachęca to do zwiększenia wydobycia, a to może hamować zwyżkę cen w przyszłości – dodaje ekspertka.

Reklama
Reklama

Korekta na złocie

Złoto systematycznie drożeje od początku roku. Obecnie uncja kruszcu kosztuje około 1275 dol., o ponad 10 proc. więcej niż na początku roku. Jednak z początkiem września wyceniane było nawet po 1350 dol. W ocenie ekspertów inwestorzy nie mają co liczyć na kontynuację odbicia cen kruszcu, a raczej ich stabilizacji wokół, obecnych poziomów. – Największą szansą na zwyżki cen metali szlachetnych jest utrzymywanie się napięcia geopolitycznego na podwyższonym poziomie. Pozytywniej powinien też oddziaływać popyt fizyczny ze strony azjatyckich konsumentów, który był dotychczas dodatkowo przytłumiony przez wyższe ceny. Tradycyjnie groźba korekty na rynkach akcyjnych wspierałaby ceny kruszcu. Wpływ tych czynników, korzystnych dla notowań złota, może jednak tłumić odbudowa zaufania inwestorów do amerykańskiej waluty oraz wejście rentowności długu na wzrostową ścieżkę. W rezultacie spodziewamy się, że w czwartym kwartale cena uncji będzie przybierać średnią wartość około 1300 dol. – przewiduje Bartosz Sawicki.

Jak zauważa Maciej Kołodziejczyk, zarządzający w Investors TFI, w ostatnich miesiącach znacznie wzrosło zainteresowanie kapitału spekulacyjnego rynkiem złota. Zaangażowanie inwestorów krótkoterminowych jest bliskie historycznemu rekordowi, co może doprowadzić do korekty cenowej kruszcu. – W ostatnich tygodniach mieliśmy do czynienia ze wzmożonym popytem ze strony kapitału spekulacyjnego, co do pewnego stopnia mogło być wywołane eskalacją napięcia na półwyspie koreańskim. Jeżeli nie wzrośnie popyt innych uczestników rynku, takich jak fundusze typu ETF, banki centralne lub sektor jubilerski, w przypadku uspokojenia sytuacji geopolitycznej w najbliższych tygodniach możemy oczekiwać redukcji pozycji przez fundusze spekulacyjne i korekty w okolice 1250 dolarów za uncję – uważa Maciej Kołodziejczyk. W nadchodzących kwartałach spodziewa się stabilizacji cen kruszcu w przedziale 1250–1350 dolarów za uncję, a dopiero w dalszej perspektywie może nastąpić próba pokonania oporu na poziomie 1370 dolarów za uncję.

Fundusze inwestycyjne
Polskie akcje wyhamowały zwyżki, czekając na spokojny 2026 rok
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Fundusze inwestycyjne
Giełda na dobrej drodze, o ile rząd tego nie popsuje
Fundusze inwestycyjne
Obligacje rządzą w TFI. Który fundusz został numerem 1 w rankingu?
Fundusze inwestycyjne
W kraju popyt na fundusze akcji się budzi, w Europie pozostaje mocny
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Fundusze inwestycyjne
Fundusze akcji, które w tym roku odstają. Dały plamę?
Fundusze inwestycyjne
Rynek funduszy w pędzie. Ważna zmiana właścicielska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama