W dzisiejszych warunkach propozycja inwestycji z ochroną kapitału i jednocześnie ekspozycją na fundusze może być strzałem w dziesiątkę, szczególnie dla klientów, którzy wciąż trzymają środki na rachunkach bankowych.
Coś na niepewne czasy
Przed miesiącem TFI PZU uruchomiło program Sejf+ z Ochroną Kapitału. To jak na razie jedyny na rynku program inwestycyjny oparty na funduszu otwartym i jednocześnie zabezpieczający klienta przed stratą finansową.
– Wprowadzenie programu Sejf+ z Ochroną Kapitału jest wynikiem dwóch czynników: struktury oszczędności polskiego rynku oraz wydarzeń na światowych rynkach – wyjaśnia Marcin Adamczyk, prezes TFI PZU. – Chcemy w ten sposób zachęcić do inwestowania w fundusze osoby, które do tej pory trzymały pieniądze wyłącznie w bankach. Ma to być dla nich sposób na dywersyfikację portfela – dodaje.
Adamczyk przyznaje, że taka propozycja inwestycji jest także odpowiedzią na zawirowania i zwiększoną zmienność na rynkach finansowych. Dotyczy ona obecnie praktycznie każdej klasy aktywów. – W Polsce zbiegło się to z nieprzyjemnymi wydarzeniami związanymi z obligacjami korporacyjnymi i rynkiem TFI. Rosnące zainteresowanie programem potwierdza, że jest on doskonałym rozwiązaniem na czasy niepewności, z jakimi mamy do czynienia – twierdzi prezes Adamczyk.
TFI PZU zdecydowało się rozszerzyć sieć dystrybucji i poza wybranymi oddziałami PZU, Sejf+ z Ochroną Kapitału będzie można kupić także m.in. poprzez banki z grupy PZU. Do rozpoczęcia inwestycji potrzebne jest minimum 5 tys. zł. Nie są pobierane opłaty manipulacyjne, natomiast opłata za zarządzanie wynosi tylko 0,6 proc. rocznie.