Duże umorzenia w funduszach dłużnych musiały się odbić na poziomie ryzyka portfeli. Jakich zmian dokonali zarządzający?
Zmiana ryzyka
Podczas marcowego załamania przez fundusze obligacji na wielu rynkach, w tym w Polsce, przeszła ogromna fala umorzeń. Nie obyło się też bez problemów z płynnością. W Polsce w marcu klienci wypłacili około 18 mld zł przy aktywach grupy przekraczających 114 mld zł na koniec lutego. W kwietniu kolejne 3,4 mld zł i właściwie te dwa miesiące zadecydowały jak na razie o łącznym saldzie napływów.
Aż w ośmiu funduszach umorzenia od stycznia do kwietnia przekroczyły 1 mld zł, redukując znaczną część aktywów. Najwięcej aktywów musiał upłynnić Santander Prestiż Obligacji Korporacyjnych – blisko 2 mld zł, przy czym na koniec lutego jego kapitał pod zarządzaniem liczył 4,62 mld zł. Na liście kilkunastu funduszy, z których uciekło najwięcej środków, jest także Santander Obligacji Korporacyjnych, który miał jeszcze w lutym blisko 3 mld zł aktywów. Jak przyznaje Paweł Pisarczyk, zarządzający Santander TFI, umorzenia spowodowały pewne zmiany w strukturze portfeli. – Sprzedaliśmy większość obligacji skarbowych, wzrósł więc poziom alokacji w papiery korporacyjne – analizuje Pisarczyk. – Biorąc pod uwagę obecne wyceny na rynku obligacji korporacyjnych, jesteśmy pozytywnie nastawieni do tych aktywów. Nie obniżamy na razie ryzyka kredytowego portfeli – zapowiada zarządzający Santander TFI.
Potężne odpływy musiał obsłużyć PKO Obligacji Skarbowych, czyli największy fundusz na krajowym rynku kapitałowym. Jeszcze w lutym jego aktywa przekraczały 9,5 mld zł. – Pomimo dużej skali odpływów w trakcie kryzysu Covid-19 żaden z funduszy zarządzanych przez PKO TFI nie zanotował problemu płynnościowego. Co więcej, żaden ze składników portfeli nie musiał być zbywany po cenach znacząco odbiegających od wycen rynkowych – twierdzi Michał Ziętal, dyrektor ds. komunikacji inwestycyjnej PKO TFI. Jak mówi, jedyne zmiany w strukturze i profilu ryzyka funduszy wynikały wyłącznie z aktywnego zarządzania „w celu uzyskania jak najlepszych wyników rozumianych jako relacja zysku do ryzyka". PKO Obligacji Skarbowych to jednak jeden z dwóch najsłabszych funduszy w swojej grupie w tym roku – od stycznia notuje 1,3-proc. stratę (gorzej wypada inny z funduszy PKO TFI), co jest nietypowym zjawiskiem dla tego rodzaju strategii.
Łącznie aż 2,5 mld zł klienci wypłacili z Pekao Spokojna Inwestycja oraz Pekao Konserwatywny, jednak towarzystwo nie komentuje tych danych.