Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Krawczyk będzie zarządzającym w Ipopemie do końca kwietnia i jak na razie nie ma następcy spoza dotychczasowego zespołu – przyznają przedstawiciele towarzystwa. Krawczyk odpowiadał w Ipopemie TFI głównie za fundusze obligacji skarbowych, a także Ipopemę Obligacji Korporacyjnych. Licząc od początku roku, jest to jeden z najlepszych funduszy w swojej grupie pod względem wyników. Zajmuje także czołowe miejsca w dłuższych okresach. Fundusze papierów skarbowych radzą sobie na tle grup porównawczych w ostatnim czasie słabiej. Dotychczasowy zarządzający Ipopemy TFI wcześniej przez dłuższy czas pracował w Skarbcu TFI, z którego odszedł w 2018 r. Do Ipopemy trafił w czasie, gdy zdecydowali się z niej odejść Jarosław Jamka, Mariusz Zaród i Piotr Miliński – specjalizujący się w rynku długu. Była to jedna z poważniejszych zmian kadrowych na rynku w ostatnich latach. Cała trójka przeszła wówczas do Quercusa TFI (Jamka jest dziś już w Skarbcu TFI). Jak ustaliliśmy, Krawczyk nie ma w tej chwili planów dołączenia do zespołu innego towarzystwa.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Towarzystwo zaoferuje klientom usługę zarządzania aktywami dla zamożnych klientów.
Tak dużych napływów do funduszy dłużnych jak w maju nie było od jesieni zeszłego roku. Co ciekawe, rośnie apetyt na ryzyko w ramach tej kategorii produktów.
Ponad 90 proc. z funduszy polskich akcji uniwersalnych i 104 proc. z funduszy akcji małych i średnich spółek – na pozór takich zysków trudno oczekiwać ze zdywersyfikowanych portfeli, a jednak właśnie tak prezentują się pięcioletnie wyniki wspomnianych funduszy. I mowa tylko o średnich.
Ostatnie lata przypomniały, że przemiany na świecie mogą być bodźcem do dynamicznego wzrostu gospodarki i lokalnego rynku akcji, ale nieraz sprawiają też spory zawód inwestorom. Nie tylko z tej perspektywy Polska mimo wszystko wygląda atrakcyjnie.
W maju zdecydowana większość funduszy inwestycyjnych wypracowała zyski. Pazur pokazały portfele spółek amerykańskich i rynków rozwiniętych, ale z wynikami po pięciu miesiącach część z nich wciąż ma problem. Na GPW wciąż trwała sielanka.
Mało który składnik aktywów dał w tym roku zarobić więcej od polskich akcji, a w tej samej kategorii wagowej tego rodzaju fundusze odjeżdżają konkurencji. Niestety, jednocześnie widmo korekty jest coraz bliższe.