Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
– Po weekendzie obserwowaliśmy kontynuację nastrojów widzianych pod koniec ubiegłego tygodnia. Mimo że wygrana Macrona w drugiej turze wyborów prezydenckich we Francji jest pozytywnym czynnikiem, to jednak na rynek wróciły obawy związane z lockdownem w Azji, przez co można było obserwować nastawienie risk off – wskazują analitycy XTB. To oczywiście korzystne otoczenie dla dolara, który postrzegany jest jako bezpieczna przystań. Jakby tego było mało, na jego korzyść działa również polityka pieniężna. Fed nie dość, że rozpoczął podwyżki stóp procentowych, to otwarcie mówi o kolejnych tego typu ruchach, podczas gdy Europejski Bank Centralny dopiero do podwyżek się szykuje. Sytuacja techniczna głównej pary walutowej także faworyzuje dolara.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jeśli ktoś liczył na większe emocje na rynku walutowym w poniedziałek, srodze się rozczarował. Geopolityka może co prawda jeszcze dać o sobie znać, ale uwaga inwestorów przesuwa się już w zupełnie innym kierunku.
Zbliżające się rozmowy Trumpa z Putinem wspierają dobre nastroje na rynkach, co pomaga notowaniom naszej waluty. Eksperci wskazują, że o przyszłość naszej waluty na razie możemy być spokojni.
Funt brytyjski nadal jest mocny, przynajmniej jeśli zestawić go z jenem. W ciągu ostatnich 12 miesięcy para GBP/JPY wzrosła o ponad 5,5 proc. i znów ma ochotę przetestować ważny opór, który znajduje się w okolicach psychologicznego poziomu 200.
Powrót siły dolara wcale nie jest taki oczywisty. Pokazała to końcówka ub. tygodnia. O ile bowiem od poniedziałku do czwartku para walutowa EUR/USD spadła z okolic 1,175 nawet poniżej 1,14, tak w piątek nastąpił zwrot akcji i powrót w okolice 1,16.
Dolar australijski od mocnego uderzenia zaczął nowy tydzień. W poniedziałek umacniał się on względem większości walut. Wyraźny ruch w górę było widać chociażby w przypadku pary walutowej AUD/JPY.
Wydarzenia na scenie politycznej w Polsce mogą w najbliższych miesiącach odbić się niekorzystnie na notowaniach naszej waluty – uważa Marek Rogalski, analityk walutowy w DM BOŚ.