Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 23.11.2021 05:00 Publikacja: 23.11.2021 05:00
Foto: Adobestock
To sprawiło, że para NZD/USD w ciągu ostatnich tygodni wykonała wyraźny ruch w dół. Niewykluczone, że kolejne duże wahania na tym instrumencie są nadal przed nami. W tym tygodniu poznaliśmy już nowego, "starego", szefa Rezerwy Federalnej. Dużo będzie się działo także w Nowej Zelandii. W nocy z wtorku na środę poznamy bowiem decyzję RBNZ w sprawie stóp procentowych. – Podwyżka stóp wygląda na pewną, ale ekonomiści wydają się być podzieleni co do potencjalnej wielkości – 25 lub 50 punktów bazowych. Podwyżka stóp o 50 pkt baz. może zapewnić wzrost NZD, ale podwyżka o 25 pkt baz. jest w dużej mierze wyceniona i nie powinna być czynnikiem mocno wspierającym „kiwi" – wskazują analitycy X-Trade Brokers. Gdzie szukać istotnych punktów na wykresie NZD/USD? – NZD/USD zatrzymał niedawną wyprzedaż w pobliżu zniesienia 38,2 proc. ruchu spadkowego rozpoczętego pod koniec maja 2021 r. Dolny limit geometrii rynku w obszarze 0,690 oznacza kluczowe wsparcie krótkoterminowe. Najbliższa strefa oporu do obserwacji znajduje się w zakresie od 0,7050 do 50 proc. zniesienia – wskazują przedstawiciele X-Trade Brokers. Na podobne rejony wskazuje Marek Rogalski, analityk walutowy w DM BOŚ. – Silne wsparcie to poza ostatnimi minimami przy 0,6979 cała strefa przy 0,6915-45. Silnym oporem może być rejon 0,71, gdzie mamy jednocześnie linię trendu spadkowego. Niewykluczone, że nawet ten tydzień nie przyniesie znaczącego wybicia z tego zakresu – twierdzi Rogalski. W poniedziałek para NZD/USD oscylowała wokół okrągłego poziomu 0,70. PRT
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Notowania „czarnego złota” odrobiły już część strat związanych z cłami, które na początku kwietnia zapowiedział Donald Trump. Droga do jeszcze wyższych poziomów cenowych jest jednak bardzo wyboista.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Nad bitcoinem znów zaczyna wschodzić słońce. Notowania najważniejszej z kryptowalut w ostatnim czasie ponownie idą do góry.
Złoto, po ustanowieniu nowego historycznego szczytu, który wypadł tuż pod poziomem 3500 USD za uncję, w ostatnich dniach zeszło na niższe poziomy. W poniedziałkowe popołudnie cena złota spadała o 0,3 proc., schodząc tym samym poniżej 3300 USD. Oznacza to, że w ciągu kilku dni cena kruszcu obniżyła się o ponad 200 USD.
Cena złota ustanowiła w poniedziałek nad ranem kolejny rekord – tym razem 3245,75 USD/oz. Później zeszła w okolice 3205 USD. Po południu była o 22 proc. wyższa niż na początku roku i o 35 proc. wyższa niż 12 miesięcy wcześniej. Obecnie wzrostowi cen złota sprzyja duża niepewność gospodarcza i geopolityczna. Czy jednak w nadchodzących miesiącach kruszec też będzie zyskiwał? O tym, że ma on spore szanse na dalsze zwyżki, przekonani się m.in. analitycy Goldmana Sachsa.
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Z jednej strony ucieczka od ryzykownych aktywów, a z drugiej perspektywa obniżek stóp procentowych przez RPP, być może nawet jeszcze w maju, sprawiły że rajd w wykonaniu naszej waluty został bezlitośnie zatrzymany. Czas na ruch w drugą stronę?
Niepewność i niezdecydowanie wciąż dominują na rynku ropy naftowej. Jej notowania co prawda obroniły po raz kolejny ważne wsparcia, ale też nie mają sił, by powalczyć o mocniejszy ruch wzrostowy. W efekcie cena ropy odmiany WTI utknęła pod okrągłym poziomem 70 USD za baryłkę. Odpowiedź na pytanie co dalej uzależniona jest w dużej mierze od tego, co wydarzy się w kwestii ceł.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas