Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
fot. mpr
Wiarygodna odpowiedź na to pytanie wymagałaby rzetelnych informacji. Po pierwsze, jakimi kompetencjami merytorycznymi legitymują się nominaci w stosunku do rzeczywistych potrzeb organu spółki. Po drugie zaś, jak rozumieć odpolitycznienie. Osoby, z którymi miałem osobisty kontakt, czy to z rad nadzorczych, czy zarządów spółek z udziałem Skarbu Państwa, legitymują się niezbędnymi kompetencjami. Mówię o przedsiębiorstwach dużych albo największych na polskim rynku, a oceniam to na podstawie tzw. łatwo obserwowalnych cech, które wykorzystuje się w procedurach selekcji kandydatów, w tym osobistej znajomości ich kompetencji. Media alarmują o przypadkach nominacji, którym stereotypowo zarzuca się upolitycznienie ze względu na wcześniejsze kariery zawodowe lub relacje z osobami sprawującymi funkcje polityczne. Przykładem Totalizator Sportowy, a także organy spółek lokalnych. Rzeczywista skala przypadków pierwszego i drugiego typu w ogólnej liczbie nominacji nie jest znana. Zwracam uwagę, że ani powszechne stosowanie metody osobistej znajomości kompetencji kandydatów, ani totalna dyskryminacja osób z relacjami politycznymi nie gwarantuje optymalnych rozwiązań. Ta pierwsza ma wady przede wszystkim ze względu na ograniczony zakres znajomości osób polecanych i brak wiedzy, czy nie ma kandydatów lepszych. Ta druga może prowadzić do gubienia „diamentów”. A znam takie przypadki, w których z populistycznych wręcz pobudek nie doceniano wysokich lub unikalnych kompetencji przydatnych do realizacji zadań lub wypełniania funkcji w organach spółki. Dodam, że od nominacji ze względu na relacje nie są także całkowicie wolne spółki prywatne.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Już obaj odwołani z rad nadzorczych ZE PAK i Cyfrowego Polsatu synowie miliardera cofnęli sądowe pozwy o unieważnienie uchwał walnych zgromadzeń ich dotyczących.
Producent odzieży ochronnej dla służb mundurowych zdobył duże zamówienie od Straży Granicznej. Inwestorzy czekają na coś więcej.
W ubiegłym roku więcej spółek z WIG20 ograniczyło wydatki na kulturę, sport i instytucje charytatywne, niż je zwiększyło. W tym roku zazwyczaj deklarują podobne budżety jak w 2024 r. Problemem pozostaje jednak dostęp do właściwych informacji.
Energetyka i petrochemia pozostaną fundamentem, te rynki dają odpowiednią podaż zleceń i marże. Inwestujemy też w obronność i odbudowę Ukrainy, dbając o ograniczanie ryzyka – mówi Jakub Stypuła, prezes Polimeksu Mostostalu.
Sytuacja w branży cały czas jest "wymagająca" i nie za bardzo wiadomo, kiedy mogłaby się istotnie poprawić. Nie czekając na wzrost popytu i marż, zarządy chcą zwiększać skalę działalności spółek, m.in. poprzez akwizycje.
Sprzedaż akcji Boryszewa w w ramach przyśpieszonej budowy księgi popytu (ABB) nie doszła do skutku z powodu niezaakceptowania ceny przez Unibax. Pakiet wystawiony na sprzedaż obejmował 24 mln akcji stanowiących 10 proc. kapitału.