Hybrydy na salonach, ale nie u nas

Jeszcze niedawno wydawało się, że samochody z silnikami spalinowymi będą przez wiele lat dominowały na rynku. Tymczasem coraz lepiej - chociaż jeszcze nie w Polsce - sprzedają się samochody z napędem hybrydowym, czyli spalinowo-elektrycznym.

Może trudno jeszcze mówić tu o zagrożeniu, ale sprzedaż pierwszego produkowanego seryjnie auta hybrydowego robi wrażenie. Toyota prius, bo o niej mowa, mimo wysokiej ceny - ok. 22 tys. dolarów - sprzedaje się znakomicie. Tylko w ciągu miesiąca od wprowadzenia nowej wersji tego auta zebrano na nią 17 500 zamówień! To sześciokrotnie więcej niż zakładał producent.

Chętnym pozostaje

indywidualny import

Od kilku lat w seryjnej produkcji znajduje się również hybrydowa honda insight, chociaż nie święci takich sukcesów sprzedaży jak prius. Dla polskich kierowców auta te są wciąż nieosiągalne - próżno ich szukać w ofertach autoryzowanych dilerów. Chętnym pozostaje na razie import indywidualny z państw zachodniej Europy. Jednak tam cena toyoty prius wynosi ponad 22 tysiące euro, za hondę insight musimy zapłacić niecałe 20 tys., oczywiście należy doliczyć jeszcze wysokie opłaty celne. Ceny przekroczą zatem barierę 130 tys. zł, a za taką kwotę można już kupić całkiem luksusowe auto...

Oszczędny, ekologiczny, nowoczesny

Pierwsza generacja priusa pojawiła się w salonach w 2000 roku, a prius II trafił do sprzedaży w ubiegłym roku. Auto rozpędza się od 0 do 100 km/h w 11 sekund, a średnie zużycie paliwa wynosi 4,5 l/100 km. Oczywiście, spełnia wszystkie wymogi normy czystości spalin ze znacznym zapasem - emisje tlenków azotu i węglowodorów są aż 88,8% poniżej rygorystycznej normy emisji szkodliwych związków - Euro IV. Choć samochód wygląda podobnie do poprzednika, to zupełnie różne auta. Pierwszy prius był czterodrzwiowym sedanem, prius II jest pięciodrzwiowym liftbackiem.

Toyota nie zamierza spocząć na laurach. Podczas salonu w Genewie firma zaprezentuje kolejny samochód z napędem hybrydowym - lexusa RX400h. W sprzedaży na naszym kontynencie ekologiczny lexus znajdzie się na początku 2005 roku.

Świetlana przyszłość

Także inni producenci pracują nad hybrydami. Mercedes pokazał w Detroit kolejną wersję auta o nazwie grand sports tourer - łączącego zalety limuzyny, vana i samochodu terenowego. Oczywiście, z napędem hybrydowym. Tyle że w odróżnieniu od toyoty głównym źródłem napędu nie jest silnik benzynowy, ale wysokoprężny. Wygląda więc na to, że - przynajmniej do czasu wprowadzenia na szerszą skalę ogniw paliwowych - hybrydy mają przed sobą świetlaną przyszłość.

(g)