Jak donosi zarząd Orco, SOS umieszczało na swoich stronach „nieprawdziwe i zniesławiające” firmę informacje. Po tych publikacjach handel akcjami spółki miał nabierać tempa.
– Mamy wątpliwość, ilu akcjonariuszy tak naprawdę reprezentuje SOS Orco i czy faktycznie cele i interesy jego członków pokrywają się z interesami pozostałych akcjonariuszy – napisano w komunikacie. Działania SOS rozsierdziły też samego prezesa Orco. Ott 2 czerwca złożył w praskim sądzie pozew przeciwko SOS i jego szefowi, oskarżając ich o zniesławienie.
Jakie informacje wzburzyły założyciela spółki z Luksemburga? SOS Orco wielokrotnie podkreślało, że Ott powinien ustąpić. Stowarzyszenie od kilku miesięcy zapowiada, że zgłosi wniosek o odwołanie go ze stanowiska.
Znalazł się już kandydat gotowy zastąpić Otta. Czeski dziennik „Hospodarske Noviny” informuje, że stowarzyszenie zamierza powołać na stanowisko prezesa Jamesa Woolfa, właściciela inwestującego w czeskie nieruchomości funduszu Flow East. Spekuluje się, że Woolfowi w rządzeniu pomagać miałby były wiceprezes Orco Steven Davis.
SOS nie jest bez szans. W sytuacji gdy największy akcjonariusz Orco – fundusz European Investors – posiada zaledwie 4,73 proc. akcji spółki, stowarzyszenie reprezentujące, jak samo szacuje, około 14 proc. głosów, może przeforsować zmiany w zarządzie.