Sobiesław Kozłowski, Noble Securities: To jest czas na realizację części zysków

Historycznie okres od sierpnia do października na rynkach charakteryzuje się wyższą zmiennością. Zakładam, że teraz może być podobnie, a to oznaczałoby korektę spadkową na giełdach – mówi Sobiesław Kozłowski, dyrektor w Noble Securities.

Publikacja: 27.08.2025 06:00

Gościem Przemysława Tychmanowicza w Parkiet TV był Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu analiz

Gościem Przemysława Tychmanowicza w Parkiet TV był Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu analiz i doradztwa w Noble Securities.

Foto: materiały prasowe

W piątek na GPW powiało grozą, głównie za sprawą banków i planów związanych z większym ich opodatkowaniem. Czy to był wypadek przy pracy, czy może początek końca hossy na warszawskim parkiecie?

Wydaje mi się, że jesteśmy już blisko końca hossy na GPW, ale brakuje tutaj jeszcze tej kropki nad „i”. Po rewelacyjnych miesiącach na naszym rynku pojawiły pewne rysy na tym obrazie giełdowym. Wspomniałeś o propozycjach zmiany podatku CIT dla banków, ale też trzeba pamiętać, że wkraczamy w bardziej zmienny okres na giełdach. Jest też niepewność odnośnie do podstaw wzrostów w Stanach Zjednoczonych. Inwestorzy też rozgrywali jakąś formę rozejmu w wojnie w Ukrainie, ale dzisiaj wydaje się, że to też się oddala. Z tej perspektywy można powiedzieć, że na pięknym rynkowym niebie pojawiają się chmury. Na razie jest jeszcze za wcześnie by powiedzieć, czy przełoży się to na burzę.

Czyli istnieje ryzyko, że kwestia opodatkowania banków może być tym elementem, który przekłuje balonik i inwestorzy bardziej zaczną jednak patrzeć na potencjalne zagrożenia?

Moim zdaniem jest takie ryzyko. Też pamiętajmy, że w Polsce mamy do czynienia ze sporym deficytem budżetowym. W 2027 r. mamy z kolei wybory parlamentarne. Cykl wyborczy sugeruje więc podnoszenie podatków wyraźnie przed wyborami, aby później mieć możliwość poluzowania dyscypliny budżetowej i mieć szansę wygrania wyborów. W negatywnym scenariuszu może dojść do sytuacji, w której dodatkowe opodatkowanie dosięgnie też innych sektorów, szczególnie że mamy napiętą sytuację w finansach publicznych i mamy teraz do czynienia z szukaniem wpływów podatkowych. Podatki sektorowe w obecnym otoczeniu politycznym też łatwiej jest przecież przeforsować niż wzrost podatków, które miałby dotknąć konsumenta. Mamy więc czynnik niepewności, a też czynniki wspierające w otoczeniu, czyli umacniające się euro i mocne zachowanie europejskiego indeksu EuroStoxx Banks zdają się wyczerpywać. Widać, że banki europejskie też zaczynają łapać zadyszkę i być może wchodzimy w okres korekty i realizacji części zysków z akcji banków europejskich. W przypadku polskich banków, tak jak mówiliśmy, pojawił się ku temu dodatkowy czynnik zachęcający w postaci tematu podatkowego. Oczywiście krótkoterminowo jest potencjał do odreagowania w górę, po tym, co stało się w piątek, ale też "timingowo" wchodzimy w okres sprzyjający korektom. Patrząc portfelowo, warto zrealizować część zysków, przeczekać i szukać szczęścia wśród średnich i małych spółek, być może chociażby w spółkach nastawionych na konsumenta.

Patrząc dzisiaj na polski rynek... było jak nigdy, a skończy się jak zawsze? Giełda znów przegra z polityką?

Zazwyczaj proza finansów publicznych i cykl polityczny wygrywają. Wydaje się, że na ten moment potrzeby wyższych wpływów podatkowych będą kluczowe. Też widać, że zaangażowanie zagranicznych inwestorów w naszych obligacjach jest niskie, co wskazuje, że faktycznie istnieje obawa związana z podwyższaniem podatków. Dlatego jeszcze raz powtórzę, że być może teraz jest dobry moment na realizację części zysków w przypadku banków. Jeśli faktycznie dojdzie do korekty, a my zmniejszymy pozycję, będziemy mieli okazję odkupić później akcje taniej. Jeśli jednak banki faktycznie będą musiały zmierzyć się z wyższymi obciążeniami podatkowymi, co będzie przekładało się na ich wyniki i notowania, to sprzedając teraz część akcji zachowamy wypracowany już zysk. Bardzo dobre nastroje, z którymi wciąż też mamy do czynienia w otoczeniu, co widać chociażby na przykładzie indeksu S&P 500, też skłaniają mnie do realizacji części zysków.

Tydzień temu Andrzej Bieniek w Parkiet TV mówił jednak, że o ile banki faktycznie dały dużo zarobić, to być może przyszedł czas na zmianę liderów hossy. Jego zdaniem tę pałeczkę mogłyby przejąć spółki nastawione na konsumenta. Jest to możliwe?

Widzę spółki, które mogą się lepiej zachowywać w drugiej części roku, tylko zazwyczaj są to jednak już mniej płynne spółki, w przypadku których warto jednak stopniowo budować pozycję.

Oczywiście w WIG20 i mWIG40 są spółki nastawione na konsumenta, które cieszą się dużą popularnością wśród krajowych analityków. One faktycznie mogą skorzystać na potencjalnym przepływie kapitału zagranicznego z banków.

Wspomniałeś też o rynkowej sezonowości i tym, że w historii zmienność od sierpnia do października rośnie. Inwestorzy w tym roku też będą musieli zmierzyć się z tą zmiennością?

Badając indeks strachu, czyli VIX, od 2000 r. widać, że ma on tendencję wzrostową od końca lipca do końca października. Idąc tym tropem, można dojść do wniosku, że po okresie wzrostów indeksów powinniśmy mieć większe wahania, co oznacza, że może dojść do jakiejś większej korekty. Oczywiście w tym roku mieliśmy wystrzał zmienności w kwietniu, co było pokłosiem ceł. Teraz jednak indeks VIX jest już poniżej historycznej, sezonowej zmienności. W związku z tym widziałbym „równanie do średniej”.

Wrócę jeszcze raz do rozmowy, która odbyła się tydzień temu, w której to padło hasło, że „za dwa lata WIG osiągnie poziom 200 tys. pkt”. Zgadzasz się z tą tezą?

Myślę, że przedział 150 – 200 tys. pkt jest jak najbardziej realny. Obniżka stóp procentowych powinna być motorem do wzrostu akcji kredytowej, co powinno pomagać bankom, a też dzięki temu inne spółki mogłyby dołączyć do liderów hossy. Łatwiej też byłoby to osiągnąć, gdyby nastąpiła jakaś korekta, ale też i pojawiły się elementy wsparcia rynku kapitałowego.

Biura maklerskie
Maklerzy czują giełdową hossę, ale tylko powierzchownie
Biura maklerskie
XTB oddala się konkurencji
Biura maklerskie
Kadrowe roszady w grupie Santander zataczają coraz szersze kręgi
Biura maklerskie
Warunki do realizacji transakcji są wyjątkowo sprzyjające
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Biura maklerskie
Brokerzy zbroją się i prężą muskuły
Biura maklerskie
VeloBank wchodzi w biznes maklerski z przytupem