Choć rezultaty finansowe spółki za III kwartał, 922 mld forintów (1 USD kosztuje 179,2 HUF) skonsolidowanych obrotów, 41 mld HUF zysku operacyjnego i 12,9 mld HUF zarobku netto w porównaniu z ubiegłym rokiem można uznać za całkiem dobre, ich struktura mocno zaniepokoiła analityków.
Po pierwsze, od tego roku MOL konsoliduje wyniki chorwackiej firmy INA, w której ma 47 proc. udziałów. Gdyby nie konsolidacja, wyniki MOL byłby sporo słabsze niż przed rokiem.
[srodtytul]Przerób i sprzedaż kuleją[/srodtytul]
Coraz gorzej wygląda sytuacja w rafineryjnej i dystrybucyjnej części biznesu spółki z Budapesztu. Na przerobie i sprzedaży ropy w minionym kwartale MOL zanotował 1,7 mld HUF straty operacyjnej, w porównaniu z 4,5 mld HUF zysku w III kwartale 2008 r. – Sytuacja w tej części biznesu nie wygląda dobrze. Nie oczekujemy, że nastąpi tu szybka poprawa. Spodziewamy się raczej stabilizacji w kolejnych kwartałach – przyznał w rozmowie z Reuterem Jozsef Molnar, członek zarządu MOL do spraw finansowych.
Zarząd podkreśla, że wynik skonsolidowany grupy MOL na przerobie ropy popsuł wkład rafinerii należących do chorwackiej spółki INA. Zysk operacyjny MOL w tym segmencie nie licząc straty INA wyniósłby 5,4 mld HUF. Analitycy zwracają jednak uwagę, że segmentowi rafineryjnemu pomaga wzrost cen ropy, pozwalając spółce zaksięgować zyski z przeszacowania zapasów.